fbpx

Pagórki. Bardzo dużo pagórków.

Wzgórze Cauberg, najważniejszy podjazd Amstel Gold Race ma 137m wysokości, Mur de Huy, gdzie kolarze cierpią podczas Walońskiej Strzały wznosi się na 121m a Côte de la Redoute, ?kultowy? podjazd Liege-Bastogne-Liege to ?szczyt? sięgający 292m n.p.m. Choć Limburgia i Ardeny to co najwyżej pogórze, trasy Ardeńskiego Tryptyku są bardziej mordercze niż najbardziej górskie z górskich maratonów, w których startowaliście.

Wyobraźcie sobie najbardziej hardcorową imprezę kolarską w Polsce w sezonie 2015. Weźmy na tapetę taki np. maraton w Wiśle, gdzie do pokonania było 60km i 3000m w pionie. Albo Tatra Road Race, gdzie na 120km była podobna suma przewyższeń. Etapy MTB Trophy też mają mniej więcej tyle samo podjazdów. Każda z tych imprez rozgrywa się w górach, ale to wszystko mało w porównaniu z zaledwie ?pagórkowatymi? klasykami w Holandii i Belgii, które będą przykuwały naszą uwagę przez najbliższe dni.

To wyjątkowy moment w sezonie. Niemal z dnia na dzień pozostawiamy w cieniu dużych chłopców, którzy przez ostanie tygodnie walczyli na brukach Flandrii i północnej Francji i przerzucamy atencję na równie dynamiczne, choć zupełnie inne w charakterze wyścigi, których bohaterami będą wychudzeni ?górale? i lżejsi, ale wciąż wytrzymali i szybcy sprinterzy.

Wyobraźcie sobie przejażdżkę rollercoasterem, trwającą kilkadziesiąt sekund, gdzie wagoniki co chwilę spadają z zawrotną prędkością, biorą zakręt a na kolejnych wzniesieniach nagła zmiana przeciążenia powoduje, że żołądek podchodzi wam do gardła. A teraz przenieście te wrażenia na pięć-sześć godzin jazdy rowerem po wąskich szosach wśród pól i miasteczek, pełnych progów zwalniających, skrzyżowań i rond. W przerwach dołóżcie podjazdy o stromiznach przekraczających 10% pokonywane w tempie wyścigowym i macie gotowy przepis na ?Ardeński Tryptyk?.

Aby zobrazować to jeszcze lepiej, rzućcie okiem na Stravę Michała Kwiatkowksiego. Profil Amstel Gold Race znajdziecie tutaj, Walońskiej Strzały tutaj a Liege-Bastogne-Liege tutaj. Kolejne wyścigi mają przewyższenie ok. 3650, 3150 i 4270m. Krótkie odcinki płaskiego terenu znajdują się właściwie wyłącznie na Liege-Bastogne-Liege. Całość to ponad 700km jazdy niczym na rollercoasterze, ciągle ?góra-dół-prawo-lewo-uwaga-na-rondo?.

Średnia prędkość, z jaką peleton pokonuje taką trasę to ok. 40km/h a bywa, że po drodze o szerokości dwóch metrów kolarze pędzą i 90km/h, bezkompromisowo ścigając rywali, którzy uciekli chwilę wcześniej wściekle atakując na jednej ze ?ścian?.

Jasne, Paryż-Roubaix to jest szaleństwo i jeden z najbardziej ?wariackich? wyścigów w sezonie, ale to, co się dzieje w Ardenach nie jest wiele niżej na skali ryzyka, wysiłku i potrzebnych umiejętności jazdy na rowerze.

Amstel Gold Race już w tę niedzielę, 17.04 (relacja w Eurosporcie od 15:00), Walońska Strzała w najbliższą środę, 20.04 (od 14:30) a Liege-Bastogne-Liege w kolejną niedzielę, 24.04 (od 14:00).


Opublikowano

w

,

przez