Pobrukowe loverove na poniedziałek. Minie jeszcze kilka dni, zanim z kocich łbów przerzucimy się na gładki asfalt
1. Galeria technikaliów z Paryż-Roubaix
https://twitter.com/cyclingtips/status/719348604226248704
Na duże i dobre zdjęcia z trasy wciąż czekamy, zatem zanim będą dostępne, garść sposobów, w jakie zawodowcy radzą sobie z jazdą po bruku.
2. Znów zbyt blisko
@cyclingweekly here is the shocking footage of the motor bike ride careering into Viviani pic.twitter.com/0u9p4yJ8WT
? Guy W (@r8uge) 10 kwietnia 2016
Po raz kolejny motocyklista jadący w kolumnie wyścigu nie wyhamował przed kraksą kolarzy. Lasek Arenberg to jeden z najtrudniejszych, brukowanych sektorów na trasie Paryż-Roubaix, gdzie często dochodzi do upadków. Włoch Elia Viviani z ekipy Sky był jednym z tych, którzy tym razem leżeli w kraksie. Jadący za peletonem motocykl nie zdążył się zatrzymać na nierównej i śliskiej nawierzchni i wpadł w Vivianiego. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że skończyło się na potłuczeniach, ale przecież zaledwie kilkanaście dni temu w podobnych okolicznościach incydent z udziałem Antoine Demoitie’a zakończył się tragicznie – śmiercią zawodnika.
3. Sagan cyrkowiec. Cancellara… no cóż
Ostatnie w karierze „Piekło Północy” nie było szczęśliwe dla Fabiana Cancellary. Najpierw na jednej z, w sumie nielicznych kałuż, poślizgnął się, przewrócił i w ten sposób zakończył pościg zbliżający się do grupy Boonena, Stannarda, Rowe’a, Vanmarcke’a i Haymana. Z tej kraksy mistrzowsko uratował się jedynie Peter Sagan:
https://www.youtube.com/watch?v=xvykzqcmlJw
Sam Cancellara do mety dojechał kilka minut i za zwycięzcami i za Saganem. Próba rundy honorowej na torze w Roubaix również nie zakończyła się dla niego korzystnie:
Zatem dwa wnioski na dziś: Cóż, trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. I tak dalej ;). Oraz: drogie dzieci, uczcie się bunny-hopów. Nigdy nie wiadomo, kiedy się Wam przydadzą.