fbpx

Skoro mamy lipiec to się pojedynkujemy

Andy Schleck i Alberto Contador to kolejna para wybitnych rywali walczących o wygranie Wielkiej Pętli. Świat lubi takie pojedynki. I zazwyczaj kibicuje tym, którzy regularnie ponoszą porażki.

Anquetil ? Poulidor, Coppi ? Bartali, Armstrong ? Ullrich. Wiele takich pojedynków było, wiele pewnie będzie. Niektóre z nich były naprawdę zacięte, inne wyrażające się tym, że jeden z rywali bezskutecznie dobijał się do najwyższego stopnia podium. Co ciekawe, często ?ten drugi? nigdy nie wygrywając Tour de France był kolarzem o wiele bardziej wybitnym niż niektórzy jednokrotni triumfatorzy Wielkiej Pętli.

Najsłynniejszy ?wiecznie drugi? kolarz w historii, Raymond Poulidor przegrywał Tour de France kolejno z Anquetilem, Gimondim, Aimarem, Merckxem i van Impe. Najsłynniejsza była jego heroiczna walka z Anquetilem, być może ze względu na wiele różnic dzielących obu zawodników. Wielki tour wygrał tylko raz, najmniej prestiżową Vuelta Espana. Za to jego liczba pozostałych zwycięstw jest imponująca i zawiera w sobie Dauphine Libere, Criterium Internacional (do dziś, wraz z innymi dwoma kolarzami jest na szczycie listy pod względem ilości wygranych z pięcioma triumfami na koncie), Walońską Strzałę czy wreszcie Mediolan ? San Remo.

Aby pozostawić duchy przeszłości w spokoju, rzut oka na czasy nieco nam bliższe. W latach ?90 żółtą koszulkę na Polach Elizejskich próbowali ubrać m.in Gianni Bugno czy Tony Rominger, postaci o wiele ważniejsze dla światowego kolarstwa (przynajmniej jako czynni zawodnicy) niż Bjarne Riis, który zakończył erę Induraina a przy okazji jest symbolem galopującego postępu w dopingowym wyścigu zbrojeń. Choć ścigał się przez wiele lat, wygrał Tour i wsparł Jana Ullricha gdy ten zaczynał swoją karierę, pełnię swego talentu rozwinął dopiero jako dyrektor sportowy.

Wspomniany Ullrich natomiast stał się jedynym kolarzem, który stawiał realny opór Armstrongowi. Jego rewelacyjnie zapowiadająca się kariera została nieco przystopowana jednak już rok przed pierwszą wygraną Teksańczyka. W 1998 Marco Pantani ? wybitny góral, pokonał Jana Ullricha ? wybitnego czasowca. Z perspektywy czasu Niemiec jawi się jako najjaśniejsza gwiazda jazdy indywidualnej przełomu wieków, co więcej, tę rzadką umiejętność łączył ze skuteczną jazdą w Alpach i Pirenejach. Choć przegrywał Tour z Riisem, Pantanim i Armstrongiem, warto pamiętać, że gdy nie mógł powtórzyć zwycięstwa we Francji, triumfował w hiszpańskiej Vuelcie (jak Poulidor) a także mistrzostwach świata w jeździe na czas oraz Igrzyskach Olimpijskich w Sydney.

W tym roku podczas Giro d?Italia anonsowany był pojedynek Vincenzo Nibalego z Alberto Contadorem. Włoch chyba nie jest jeszcze gotowy do walki o tak ważne zwycięstwo (mając na koncie Vueltę i dwa podia we Włoszech ma spore zadatki na bycie kolejnym ?wiecznie drugim), w nadchodzących sezonach interesująco mogą wyglądać jego potyczki z, o pięć lat starszym, Michele Scarponim. Obu kolarzy różni nie tylko wiek, ale również charakterystyka. Scarponi pięknie atakuje pod górę, Nibali fenomenalnie zjeżdża.

Główna para tegorocznego Touru, czyli Andy Schleck i Alberto Contador to również zawodnicy, którzy zasadniczo się od siebie różnią. To podstawa rywalizacji, która może być przenoszona bezpośrednio z szosy do mediów i odwrotnie. Contador to najlepszy obecnie kolarz etapowy, łączący znakomitą jazdę w górach ze skutecznymi czasówkami. Uwaga młodszego z braci Schleck skupiona jest na Tourze oraz górzystych wyścigach klasycznych. W tym roku, tworząc ze starszym od siebie (i od Contadora) Frankiem swoisty, jednolity, kolarski organizm, starł się w Ardenach z dominatorem tamtejszej specjalności, Philipem Gilbertem. Co ważne w kontekście bycia ?wiecznie drugim?, i tę rywalizację przegrał.

Na koniec nie wolno zapomnieć o innym, współczesnym, wybitnym zawodniku, który od lat poluje na wygraną w którymkolwiek z wielkich tourów. Być może swoją szanse już miał (i przegrał ? w 2007r), co nie zmienia faktu, że w tym roku próbuje po raz kolejny. I póki co idzie mu bardzo dobrze. Jeśli, choć łatwo w to wątpić, pokona Schlecka i Contadora, będzie zawodnikiem nie tylko wybitnym, ale i spełnionym.

Poniżej garść pojedynków z YouTube. Nie tylko kolarskich.
Armstrong vs Ullrich

Schleck vs Contador

Pantani vs Ullrich

Qui Gon Jinn vs Darth Maul

O-Ren Ishii vs Black Mamba

Anquetil vs Poulidor
http://www.ina.fr/sport/cyclisme/video/I00007448/duel-poulidor-anquetil-au-puy-de-dome.fr.html


Opublikowano

w

,

przez