fbpx
Julian Alaphilippe w koszulce mistrza świata wygrywa pierwszy etap Tour de France 2021. Fot. materiały prasowe ASO

Ranking kolarskich mistrzów świata, edycja 2021.

Julian Alaphilippe kończy sezon spędzony w tęczowej koszulce z czterema zwycięstwami na koncie. W czasie swojego panowania Francuz kilkukrotnie pokazał nie tylko znakomitą dyspozycję, ale też i niezwykłą charyzmę, która jest jego znakiem rozpoznawczym.

“Ranking kolarskich mistrzów świata” to mój wieloletni projekt, w którym śledzę, jak w XXIw radzą sobie zdobywcy tęczowej koszulki w sezonie po zdobyciu tytułu najlepszego szosowca.

Ponieważ zasady rankingu UCI są zmienne, pod uwagę biorę punktację popularnego “CQ Ranking”, zwracam również uwagę na liczbę zwycięstw. Ta, choć niewątpliwie wpływa na liczbę zdobytych punktów, zależna jest od specjalizacji kolarza. Więcej wygrywał będzie sprinter, mniej zawodnik z ambicjami w wyścigach etapowych.


Uwaga:
Tak jak wiele innych spraw, także mój mały projekt został zaburzony przez pandemię. Poprzedni mistrz świata, Mads Pedersen nie miał zbyt wielu szans by sprawdzić swoją formę w tęczowej koszulce. Z kolei Alaphilippe kilka wyścigów mógł pojechać dwa razy. Ostatecznie “skorzystał” z tej szansy tylko raz, ponieważ kraksa na trasie jesiennej edycji Ronde van Vlaandereen zakończyła jego sezon 2020. W przypadku Liege-Bastogne-Liege, gdzie rok temu skompromitował się zbyt wcześnie unosząc ręce w geście triumfu (a wcześniej zmieniając linię sprintu), zaliczyłem mu rezultat z wiosny 2021 (drugie miejsce).

By z kolei oddać sprawiedliwość Pedersenowi, skorygowałem tabelę o wyniki (i zwycięstwa), odniesione już po rozegraniu kolejnych mistrzostw świata (w Imoli), lecz które mu się właściwie “należały” a przez pandemię zmieniły termin (Gandawa-Wevelgem i etap Binck Bank Tour). 

Podobne zasady zastosuję do rozgrywanego po tegorocznych mistrzostwach Paryż-Roubaix. Nowemu championowi zostanie zaliczony lepszy wynik uzyskany w jesiennej (2021) lub wiosennej (2022) edycji  “piekła północy”. 

A jeśli świat się nie zawali, po tej korekcie ranking znów będzie funkcjonował normalnie.

Wracając do Alaphilippe’a, trzeba wrócić właśnie do jesieni zeszłego roku. “Wpadkę” z Liege-Bastogne-Liege naprawił podczas Brabanckiej Strzały, choć trzeba przyznać, że i tam było blisko by koło “wystawił mu” van der Poel. Z kolei podczas Ronde van Vlaanderen, gdy wraz z van der Poelem i van Aertem uciekał w kluczowej fazie wyścigu, został potrącony przez motocykl. Nie tylko stracił szansę na dobre miejsce, ale doznał też złamania kości śródręcza, które zakończyło jego sezon.

Do ścigania wrócił dość wcześnie, bo już w lutym podczas Tour de la Provence. Podczas Strade Bianche nie był w stanie odpowiedzieć na atomowy atak van der Poela, ale za to zdołał wygrać z Holendrem na etapie Tirreno – Adriatico.

Wiosenny szczyt formy mistrza świata przypadł jednak na “ardeńskie klasyki”, gdzie kolejno był szósty w Amstel Gold Race, wygrał w Walońskiej Strzale (po raz trzeci w karierze) a w Liege-Bastogne-Liege znów brał udział w decydującym finiszu, ale tym razem szybszy był od niego Tadej Pogacar.

Przygotowanie do Tour de France Alaphilippe poprowadził przez start w Tour de Suisse, gdzie świetnie spisał się w czasówkach (piąte i drugie miejsce). 

Wielką Pętlę “rozliczył” dla siebie już pierwszego dnia. Po brawurowym ataku na 2km przed metą samotnie minął linię mety i został liderem wyścigu. To osiągnięcie szybko “poprawił” van der Poel, dzień później popisując się jeszcze większą charyzmą i śmiałością. Musimy jednak pamiętać, że przez cały Tour Alaphilippe odgrywał też kluczową rolę w “pociągu” Marka Cavendisha wydatnie przyczyniając się do czterech wygranych etapowych Brytyjczyka.

Mistrz świata nie wybrał się na Igrzyska w Tokio, za to zajął szóste miejsce w Clasica San Sebastian a powrót do bardzo wysokiej formy pokazał podczas klasyku w Plouay (drugie miejsce, kolarze Deceuninck – Quickstep zostali ograni przez Benoit Cosnefroy) a także w sprawdzianie przed próbą obrony tytułu, czyli Tour of Britain. Tam jednak bardziej dynamiczni i silniejsi byli od niego Wout van Aert i Ethan Hayter. 

Na szosowe mistrzostwa świata 2021 we Flandrii Alaphilippe przyjeżdża w dobrej dyspozycji i z mocną drużyną. Z pewnością będzie jednym z kandydatów jeśli nie do zwycięstwa to przynajmniej do medalu. 

Sezon Francuza w tęczowej koszulce był więc bardzo udany. W gronie mistrzów świata ze startu wspólnego w XXIw plasuje się na siódmym miejscu. Trzeba jednak pamiętać, że pierwszy, trzeci i piąty najlepszy sezon miał Peter Sagan. Alaphilippe niemal cały czas prezentował wysoką formę, decydował o obliczu wyścigów, w których startował a zwycięstwa odniósł w prestiżowych imprezach. 

Swoją charyzmą i osobowością dodawał tytułowi splendoru, a jego jazda właściwie zawsze wzbudzała wielkie emocje kibiców. Krótko mówiąc Julian Alaphilippe był znakomitym mistrzem świata. 

Ranking Kolarskich Mistrzów Świata, edycja 2021:

Ranking Kolarskich Mistrzów Świata, edycja 2021.

Opublikowano

w

przez