Rekord godzinny, wyścigi na Półwyspie Arabskim, niezły początek sezonu CCC Sprandi Polkowice i nieustająca walka o równouprawnienie. Do tego ciekawe plany Bartosza Huzarskiego i prośba o głosowanie w plebiscycie Blog Roku. Poniedziałkowy skrót to jedyna w swoim rodzaju synteza wszystkiego, co najważniejsze w kolarskim światku.
http://instagram.com/p/y2tHO8NEdZ/
Dennis nie zawiódł
Zgodnie z oczekiwaniami, Rohan Dennis pobił rekord godzinny. Co więcej, pobił go wyraźnie, zbliżając się na dziewięć metrów do granicy 52,5km. Wynik jest imponujący, jednak podobnie jak Jack Bobridge, Dennis wyraźnie osłabł w końcówce. Jego załamanie nie było na tyle poważne, by nie obronić prowadzenia. Kolejnym śmiałkiem, za raptem dwa tygodnie, będzie Holender Thomas Dekker. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że obecnie nie ma on kontraktu z żadną drużyną zawodową. Podejście do ?godziny? ma być jego szansą na powrót do biznesu. Trzeba pamiętać, że Dekker to znakomity czasowiec, jednak większość dobrych wyników uzyskał przed dyskwalifikacją za doping. Z kolei obecny rekordzista, czyli Dennis, to wschodząca gwiazda światowego kolarstwa, za którym stoi nie tylko wielki talent, ale i wsparcie jednej z bogatszych i mających dostęp do najnowszych technologi grup, czyli BMC. Za to Dekker postanowił postawić wszystko na jedną kartę i do swojej próby podejdzie w Meksyku na wysokości niemal 1900m n.p.m. Kto spodziewał się, że po zmianie przepisów rywalizacja o miano najlepszego kolarza jeżdżącego w kółko przez godzinę po drewnianym torze będzie tak emocjonująca?
Mark Cavendish wins the Dubai Tour after sprinting to final-stage victory http://t.co/TuN80dVGTr (Pic: EPA) pic.twitter.com/KAAoxXN0Oh
— Guardian sport (@guardian_sport) February 8, 2015
Cavendish rośnie w siłę
Nie ma nic lepszego dla sprintera, niż zwycięstwa. W tej specjalności, jak w żadnej innej liczy się pewność siebie a tę najlepiej budują kolejne wygrane. Po upadku na pierwszym etapie zeszłorocznego Tour de France, Mark Cavendish długo dochodził do formy. Jego start w Tour of Dubai otwiera kolejny rozdział w karierze. Brytyjczyk zapisał na swoim koncie dwa etapy oraz klasyfikację generalną całej imprezy. Co ważne, rywali miał zacnych, do tego czuje się mocny psychicznie. Jego dobra dyspozycja jest ważniejsza, niż może się nam wydawać. Biorąc pod uwagę, że na rynku jest kilku świetnych sprinterów (Kittel, Degenkolb. Bouhanni, Demare, Kristoff i wielu innych), obecność Cavendisha w wysokiej formie może zaowocować wieloma znakomitymi pojedynkami. Czy czeka nas ?złota era kolarskiego sprintu?, jeszcze nie wiadomo, ale z dzisiejszej perspektywy cały sezon zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Dobry transfer CCC Sprandi Polkowice
Pozyskanie Słoweńca Gregi Bole to niezbyt głośny, ale znakomity ruch polskiego zespołu. Ten zawodnik jest solidnym sprinterem, który w ciągu roku może wiele razy pokazać się z dobrej strony. W Dubaju, gdzie startowali kolarze w pomarańczowych strojach, Bole na jednym z etapów był siódmy, podobnie jak w Trofeo Tramuntana rozgrywanym kilka dni wcześniej na Majorce. Biorąc pod uwagę klasę konkurentów, można zaryzykować stwierdzenie, że przy odrobinie szczęścia Słoweniec wygra w nadchodzących miesiącach przynajmniej kilka wyścigów.
Lizzie reigns in Qatar. Photos from the final stage of the Ladies Tour of Qatar: http://t.co/RqLfWz4AC0 pic.twitter.com/WwQaCty5qY
— Rouleur (@rouleur) February 7, 2015
Kobiety w Katarze
Mam ambiwalentny stosunek do kobiecego Tour of Qatar. Pisałem o tym rok temu i od tego czasu niewiele się zmieniło w zasadniczych kwestiach: zarówno sytuacji kobiet w Katarze jak i finansowania kobiecego kolarstwa w Europie. Kronikarski obowiązek nakazuje napisać, że czterodniowe zawody wygrała Lizzie Armitstead z ekipy Boels Dolmans. Obraz nielicznej, choć zamożnej, męskiej publiczności przyglądającej się dziewczynom w lycrze w kraju, gdzie kobietom ciągle niewiele wolno to okazja do dyskusji, którą jednak mało kto podejmuje. W sumie zarówno równouprawnienie w Katarze jak i równouprawnienie w kolarstwie mało kogo obchodzi.
Huzar-profesor
Bartosz Huzarski założył swoją, kolarską ?akademię?. Więcej na temat projektu znajdziecie w informacji prasowej np. w rowery.org. Ciekawy jest model finansowania działalności. Część kosztów szkolenia młodzieży ma pokrywać komercyjna oferta trenerska połączona ze zgrupowaniami dla amatorów. Ta bardziej szlachetna część działalności Akademii Kolarskiej Barosza Huzarskiego to współpraca z gminą Sobótka, klubem KS Ślęża i zajmowanie się 12-14 letnimi adeptami kolarstwa.
Zagłosuj na mnie w konkursie Blog Roku
Tak, tak, jeszcze kilka razy przypomnę Wam o plebiscycie Blog Roku. Rewelacyjnie działacie i z Waszej strony spotkało mnie niezwykle dużo życzliwości i wsparcia. ALE! Do czołowej dziesiątki i awansu do półfinału, gdzie blogi będą oceniane przez jurorów jeszcze odrobinę brakuje. Zagłosowało Was już ponad 250 osób, zmobilizujcie więc kogo się da i wprowadźmy razem kolarstwo do głównego nurtu internetowych mediów.
Głosować można SMSem o treści H11229. na numer 7122. Koszt to 1,23zł a dochód przeznaczany jest na fundację ?Dzieci Niczyje?.