Sezon transferów kolarskich nabiera rozpędu. Wiemy już o zmianie barw kilku znakomitych zawodników. Landa, Porte, Martin, prawdopodobnie Kwiatkowski będą w przyszłym sezonie jeździć w nowych grupach.
Listę z nową przynależnością klubową, tę potwierdzoną a także nadal pozostającą w fazie spekulacji znajdziecie tutaj. Nie będę wymieniał wszystkich transferów, skupię się na znaczeniu najważniejszych z nich.
Istotną kwestią jest, że na łowy wybrały się najbogatsze ekipy. Team Sky, Etixx-Quickstep, BMC i Astana dokonują ciekawych roszad.
Ze Sky do BMC odchodzi Richie Porte. Przyjaciel i wierny pomocnik Chrisa Froome?a chce w końcu skupić się na własnej karierze. Choć w tym roku podczas Giro d?Italia podjął próbę poprowadzenia brytyjskiej drużyny i tak jego głównym celem było wsparcie lidera podczas Wielkiej Pętli. W BMC – ekipie gwiazd – również nie będzie jedynym kapitanem. Tą funkcją podzieli się z Tejayem Van Garderenem. Dla amerykańsko-szwajcarskiej drużyny to spora zmiana. Dzięki temu ruchowi będą traktowani jako faworyt klasyfikacji generalnej w więcej niż jednym wielkim tourze sezonu. To może zmienić układ na trasie każdego z trzech wielkich wyścigów jak również prestiżowych, tygodniowych etapówek. Porte w barwach Sky był kluczową postacią Paryż-Nicea czy Criterium du Dauphine.
Zespół kierowany przez Dave?a Brailsforda (czyli właśnie Team Sky) w miejsce Porte sprowadza Mikela Landę. Niezmiernie mocny w górach Bask w zespole Astany był pomocnikiem Fabio Aru podczas Giro i Vuelty. We Włoszech ego obu kolarzy zmieściło się na podium klasyfikacji generalnej, w Hiszpanii Landa został sprowadzony stricte do roli górskiego konia pociągowego. Pytanie, czy w Sky znajdzie dość wolności, by móc zaprezentować pełnię możliwości? Odejście Landy to z kolei dobra wiadomość dla Vicnezno Nibalego. Mocna pozycja Fabio Aru utrudnia bardziej doświadczonemu z dwóch Włochów zaplanowanie sezonu, dla odmiany brak kolejnego rywala, czyli Landy sprawia, że obaj podopieczni Giuseppe Martinellego znajdą sposób, by pogodzić swoje ambicje.
Sky łączona jest również z postacią Michała Kwiatkowskiego (oraz jego pomocnika, Michała Gołasia). Polski mistrz świata zgłasza ambicje rozwoju w kierunku etapówek, z pewnością Brytyjczycy mogą mu to zapewnić, podobnie jak należyte wsparcie podczas ardeńskich klasyków. To najciekawszy z anonsowanych transferów. ?Kwiato? idący w stronę Tejaya Van Garderena i hasający po górach u Patricka Lefevere?a (Etixx-Quickstep) wydawał się opcją nierealną. W Sky – kto wie, jak to się skończy!
Doświadczony, belgijski menadżer (Lefevere) szybko wypełnia lukę po Kwiatkowskim. W Ardenach uzupełnieniem dla młodej, francuskiej gwiazdy, Juliana Alaphilippe?a będzie Daniel Martin. Pechowy, często ulegający kontuzjom Irlandczyk ma połączyć w sobie potencjał Polaka oraz Rigoberto Urana. Etixx-Quickstep nie jest zespołem, który tradycyjnie celuje w wyścigi etapowe. Martin skutecznie jeździ w górzystych klasykach a jego postawa w wielkich tourach powinna być dla Lefevere?a wystarczająca.
Z kolei wspomniany Uran zmienia pracodawcę i w sezonie 2016 będzie jeździł dla Jonathana Vaughtersa. Cannondale-Garmin stracił Martina a także Rydera Hesjedala. Pozyskał za to wspomnianego Kolumbijczyka oraz Pierre?a Rollanda. Dla samej drużyny paradoksalnie to niewielka zmiana. Nadal mogą być traktowani jako faworyci Giro d?Italia. Pytanie, jak w towarzystwie dwóch mocnych, i co ważne, raczej stabilnych kolarzy będą się czuli Amerykanie: Joe Dombrowski i Andrew Talansky. Zwłaszcza ten drugi notuje ostatnio znaczący regres, więc mocna konkurencja może być mu nie w smak.
Ryder Hesjedal, bardzo doświadczony i regularny Kanadyjczyk szuka nowych bodźców w zespole Treka. Bauke Mollema będzie mógł ścigać się z mniejszą presją: dwóch liderów na wyścigi etapowe zwiększa szansę na kilka dobrych rezultatów w sezonie.
Na koniec trzeba wspomnieć o transferach, których jeszcze nie ma na liście spodziewanych. Wsparcia w górach domaga się rewelacja Vuelty: Tom Dumoulin. Drużyna Giant-Alpecin kojarzona była do tej pory ze sprinterami, tymczasem on oraz Francuz: Warren Barguil zasługują by nie marnować ich potencjału w klasyfikacji generalnej. Zarejestrowany w Holandii Niemczech zespół musi pomyśleć o sprowadzeniu przynajmniej dwóch-trzech kolarzy mogących zapobiec takiej katastrofie, jaka spotkała Dumoulina podczas przedostatniego etapu Vuelta a Espana.
Zdjęcie okładkowe: filip bossuyt, flickr CC BY 2.0