fbpx

Kto wygra Giro d?Italia 2016?

Sprowadzanie 99. Giro d?Italia tylko do pojedynku Vincenzo Nibalego z Mikelem Landą jest sporym nadużyciem. W peletonie pierwszego wielkiego touru tego sezonu znajdziemy wielu ambitnych zawodników i przynajmniej kilku z nich planuje zaskoczyć rywali ponadprzeciętnie dobrą jazdą. Jest wśród nich oczywiście Rafał Majka.

Pojedynki są nośne medialnie, proste do przekazania, opisania i zrozumienia. Rywalizacja starego, doświadczonego mistrza ze wschodzącą, młodą gwiazdą czy też reprezentanta gospodarzy z zagranicznym konkurentem to swoiste klasyki. W tym roku dochodzi jeszcze kwestia przynależności klubowej. Astana Nibalego to poprzedni klub Landy.

Tyle tylko, że jak wspomniałem we wstępie, rozpoczynające się Giro to coś więcej niż starcie tych dwóch kolarzy. No ale po kolei.

Vincenzo Nibali

Mówicie, że ?nazwiska nie grają?? Być może, ale w przypadku Vincenzo Nibalego (Astana) dotychczasowe dokonania oraz przebieg kariery każą wskazywać go jako faworyta Giro d?Italia 2016, nawet jeśli póki co nie sygnalizował mistrzowskiej dyspozycji. Trzy wygrane wielkie toury mówią same za siebie a sposób, w jaki Nibali dochodził do szczytowej formy: spokojnie, mozolnie, bez szczególnych popisów przed startem docelowym, nakazuje przydzielić mu pierwsze miejsce na podium.

Włoski kolarz należy do najwęższego grona mistrzów potrafiących się wspinać z mocą powyżej 6W/kg na długich podjazdach, przy tym dobrze znosi wysiłek dzień po dniu, nieźle radzi sobie na czas i ma znakomitą technikę jazdy. Jest kolarzem kompletnym, ma mocną drużynę i niespełna 32 lata. Czego by nie mówić o jego rywalach, żaden nie ma aż tylu atutów.

Mikel Landa

Rok temu zarówno podczas Giro jak i podczas Vuelty był ?tym drugim? w ekipie Astany za Fabio Aru. We Włoszech Mikel Landa zaprezentował się jako rewelacyjny ?góral?, gdzie wygrał dwa etapy i ?holował? swojego lidera w kryzysowych chwilach. Wystarczyło to na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej a kto wie, jak potoczyłyby się losy wyścigu, gdyby tylko Landa lepiej jeździł na czas. Podczas Vuelty baskijski kolarz skupił się na pomocy Aru, ale również zdołał wygrać jeden z górskich odcinków.

W sezonie 2016 Mikel Landa będzie jedynym liderem swojego nowego teamu, Sky, na włoskim tourze. Choć sezon zaczął późno, pokazał znakomitą formę na trasie Giro del Trentino. Kluczowym etapem dla Landy będzie jazda na czas w regionie Chianti, na którą z kolei nastawia się Nibali. Straty z „czasówki” kolarz Sky może odrabiać przez cały wyścig.

W kontekście szans Landy trzeba też pamiętać, że rok temu odpowiedzialność i uwagę mediów rozpraszał Aru. Teraz wszystkie obowiązki lidera drużyny będą się skupiały na Basku, zatem w rywalizacji z Nibalim będzie tak czy inaczej odczuwał dodatkową presję.

Alejandro Valverde

Jeżdżące doświadczenie, wiele lat obfitującej w sukcesy kariery, rekord zwycięstw w Walońskiej Strzale, wygrana Vuelta, podium Tour de France i? debiut w Giro w wieku 36 lat. Alejandro Valverde ma niezałatwione sprawy z Włochami. To oni udowodnili jego współpracę z Eufemiano Fuentesem kontrolując go w czasie krótkiej wizyty Tour de France na swojej ziemi i doprowadzając do dyskwalifikacji.

Skoro Valverde rok temu spełnił swoje marzenie stając na podium Wielkiej Pętli, w sezonie 2016 chce zdobyć medal Igrzysk Olimpijskich. Ponieważ nie lubi spuszczać z tonu, zmienił plan startów, wybrał Giro d?Italia zamiast Tour de France i? trudno stwierdzić, czego można się po nim spodziewać. Biorąc pod uwagę, że wraz z kolejnymi sezonami rośnie jego wytrzymałość, nawet jeśli na chwilę przystopuje po wiosennym szczycie formy, w ostatnim tygodniu może być groźny.

Rafał Majka, Rigoberto Uran

Polak i Kolumbijczyk mają na swoim koncie podia wielkich tourów oraz wygrane etapy. Uran lepiej jeździ na czas, Polak jest bardziej błyskotliwym ?góralem?.

Oczywiście serca nas wszystkich biją dla Rafała Majki (Tinkoff). Po siódmym i szóstym miejscu w Giro oraz koszulce w grochy na Tourze, rok temu stanął na podium hiszpańskiej Vuelty. Ma do pomocy Pawła Poljańskiego i Jaya McCarthy?ego, którzy pomogli mu wspiąć się na trzecie miejsce w Hiszpanii. Co ważne, dwa lata temu Majka bardzo dobrze pojechał czasówkę podobną do tej, którą w tym roku będą mieli do pokonania kolarze jadący w Giro d?Italia. Miejmy tylko nadzieję, że polski kolarz lepiej niż w poprzednich sezonach będzie znosił możliwe załamania pogody i wtedy nie będzie się o co martwić. Szczególnym dniem dla niego i dla nas będzie przedostatni górski etap z metą w Risoul. To tam Majka wygrał swój pierwszy etap Tour de France.

Z kolei Rigoberto Uran dwa razy był już drugi w Giro, w tym roku zmienił pracodawcę na drużynę bardziej zaangażowaną w wielkie toury (Cannondale) niż wyścigi klasyczne (Etixx-Quickstep). Kolumbijczyk jest bardzo solidnym kolarzem, ma moc, dobrze jeździ na czas i posiada odpowiednie doświadczenie. Tak jak dla Majki, miejsce na podium będzie dla niego sukcesem, ale też oczekiwania bazujące na wcześniejszych dokonaniach obu kolarzy są na tyle wysokie, że miejsce poza top3 trzeba będzie uznać za porażkę.

Tom Dumoulin, Esteban Chaves

Rewelacje zeszłorocznej Vuelta a Espana stoją teraz przed szansą zrobienia kolejnego, ważnego kroku w swoich karierach. Dumoulin (Giant Alepcin) oczywiście będzie starał się zyskać przewagę nad rywalami podczas jazdy na czas, z kolei Chavez (Orica Greenedge) spróbuje wygrać górski etap i powalczyć w ?generalce?. Być może Dumoulin nastawia się ?tylko? na prolog, ewentualnie czasówkę, ponieważ jego głównym planem może być walka o złoty medal w jeździe na czas na Igrzyskach w Rio. Jeśli jednak zyska przewagę podczas prób indywidualnych, zapewne będzie próbował jej bronić w górach, tak jak na zeszłorocznej Vuelcie.
Z kolei Chaves powinien skupić się na potwierdzeniu swoich nieprzeciętnych możliwości. Dwa triumfy etapowe na Vuelcie do tego zobowiązują.

To nie są outsiderzy

Steven Kruijswijk z LottoNL Jumbo to bardzo solidny kolarz etapowy miewający przebłyski znakomitej postawy w górach. Z kolei jego kolega klubowy, były skoczek narciarski, Słoweniec Primoz Roglic jest typowany na jedną z rewelacji wyścigu. Ryder Hesjedal (Trek Segafredo) w swoim, prawdopodobnie pożegnalnym Giro chce upolować etap i być jak najwyżej w ?generalce?, miejsce w pierwszej piątce nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Davide Formolo (Cannondale) to kolejna ?wielka nadzieja Włochów?, 23 latek jest bardzo utalentowany i być może wystrzeli z formą odciążając Rigoberto Urana. Na swoje pięć minut czeka także Joe Dombrowsky, ale raczej skupi się na pomocy Formolo i Uranowi. W Giro dobrze jeździli już Darwin Atapuma (BMC), Alexandre Geniez (FDJ) a na swój łabędzi śpiew zasługują Damiano Cunego (Nippo – Vini Fantini) i Igor Anton (Dimension Data) oraz Jean Christophe Peraud i Domenico Pozzovivo z Ag2r. W roli lidera i, kto wie, faworyta wielkiego touru, postara się sprawdzić Ilnur Zakarin z Katiuszy. Dublerem Alejandro Valverde w Movistarze chciałby zapewne zostać powracający do formy i sensownej wagi Carlos Betancur.

Świetna obsada sprinterów

Etapów, które mogą zakończyć się finiszem z dużej grupy jest aż osiem. Nie dziwi więc spora grupa znakomitych sprinterów, którzy będą polowali na cenne zwycięstwa w wielkim tourze.
Marcel Kittel (Etixx-Quickstep) ma aż osiem wygranych wyścigów w tym roku i jest najbardziej utytułowanym specjalistą na liście startowej. Jego głównym rywalem powinien być Caleb Ewan (Orica), młody Australijczyk to wschodząca gwiazda sprintu. Arnaud Demare (FDJ) wygrywając Mediolan-Sanremo pokazał, że dobrze czuje się na włoskich szosach, Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo) był ostatnio w niezłej formie, podobnie jak Polak z włoską licencją, Jakub Mareczko (Wilier-Southeast). Rywale muszą się też liczyć z Andre Greipelem (Lotto-Soudal)

Polacy!

O Rafale Majce i jego ambicjach wspomniałem wyżej, podobnie jak o jego pomocniku, Pawle Poljańskim. Swój ślad w tegorocznym Giro będzie chciał zostawić Przemysław Niemiec. Póki ci jest on ?współrekordzistą Polski? razem z Majką. Najlepsze osiągnięcie obu kolarzy to szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Tym razem Niemiec (Lampre-Merida) celuje przede wszystkim w wygraną etapową. W Etixx-Quickstep pojedzie Łukasz Wiśniowski, kto wie, może zobaczymy go w jednej z ucieczek.

I to by było na tyle szybkiego przeglądu peletonu 99. Giro d?Italia. A kogo w typujecie na bohaterów tegorocznego, włoskiego touru?

Zdjęcie okładkowe: materiały prasowe RCS.


Opublikowano

w

przez