fbpx

Poniedziałkowy skrót#17

Rui Costa nie tylko nie poddał się klątwie tęczowej koszulki, ale też zapisał się w kronikach kolarsrtwa jako pierwszy kolarz, który trzeci raz z rzędu wygrał Tour de Suisse. Tymczasem w kraju, w długi weekend rywalizowano na trasach Beskidy MTB Trophy.

1. Tour de Suisse

Nawet, jeśli to Criterium du Dauphine jest najważniejszym sprawdzianem przed Tour de France, wyścig dookoła Szwajcarii to nadal bardzo prestiżowa impreza. Bauke Mollema, Roman Kreuziger czy Mathias Frank to znakomici kolarze a podjazdy Furkapass czy Verbier świadczą o tym, że zawodnicy mają do pokonania spore trudności. Łatwo ulec ?żółtej gorączce?, skupiać się tylko na Wielkiej Pętli i kilku nazwiskach, które odgrywają tam kluczowe role, ale sezon jest długi a świetnych sportowców przynajmniej kilka tuzinów.

Jednym z nich jest Rui Costa, aktualny mistrz świata. Portugalczyk z ekipy Lampre cały wyścig przejechał czujnie, notując niewielkie straty. Na decydującym, kończącym rywalizację etapie zabrał się do kluczowej akcji, dojechał pierwszy do mety i zgarnął zwycięstwo w całej imprezie. Nieco szkoda Tonego Martina, znakomitego niemieckiego czasowca, któremu niewiele zabrakło, by przerwać passę Costy. Niestety Omega Pharma Quick Step nie zapewniła mu dostatecznego wsparcia i mocy Niemca starczyło jedynie na czwarte miejsce w końcowej klasyfikacji.

Zwycięzca wyścigu, choć celuje z formą na Tour de France, zaliczył udany występ w Szwajcarii. Kolarze jeżdżący w tęczowej koszulce rzadko są w stanie nawiązywać do sukcesów z wcześniejszych sezonów, zatem sukces Costy jest tym cenniejszy.

O ile Szwajcaria nie dała odpowiedzi na pytanie o zwycięzcę Tour de France (główni pretendenci startowali w Delfinacie), o tyle pokazała rosnącą formę Petera Sagana i Marka Cavendisha. Przyniosła też kolejne osłabienia ekipy Sky: Bradley Wiggins się rozchorował a Sergio Henao tuż po powrocie do ścigania uległ poważnemu wypadkowi.

W Tour de Suisse jechali również kolarze CCC Polsat Polkowice. Bez wyraźnego błysku, ale też i bez wstydu: najlepszy z nich, Tomasz Marczyński zajął 24. miejsce w klasyfikacji generalnej.

2. Route du Sud

Odejście Rui Costy z Movistaru do Lampre uchroniło hiszpańską drużynę przed klęską urodzaju. Nairo Quintanę wysłali z powodzeniem na Giro d?Italia, na Tour de France liderem będzie Alejandro Valverde. Costa, z ambicjami walki o klasyfikację generalną i zywcięstwa etapowe to kolarz charakterystyką zbyt blisko lidera zespołu, który postanowił ominąć najważniejsze testy przed Wielką Pętlą: Delfinat i Szwajcarię. W zamian za to Valverde wybrał mniejszą, krótszą i nie tak eksponowaną etapówkę: Route du Sud. W klasyfikacji generalnej Hiszpan rozdzielił na podium kolarzy Tinkoff-Saxo: zwycięzcę Nicolasa Roche?a oraz Michalea Rogersa. Sylwester Szmyd, który znajduje się w szerokim składzie Movistaru na Wielką Pętlę, niestety nie ukończył wyścigu.

3. Beskidy MTB Trophy

Można by zapytać ?gdzie Rzym, gdzie Krym?, skoro tuż po najważniejszych wyścigach szosowych umieszczam rodzime mtb. Kilka lat temu miałem nadzieję, że polskie etapówki wskoczą do ekstraklasy takich imprez na świecie. Mają spory potencjał, choćby ze względu na teren, w jakim są rozgrywane. Inaczej jednak wygląda entuzjazm uczestnika w porównaniu z dystansem biernego obserwatora. Fajnie, że w Beskidy przyjeżdżają nieźli kolarze zza granicy (Rames Bekkenk, drugi kolarz klasyfikacji generalnej, zajął 9.miejsce w Trans Alpie 2012), fajnie też, że nasi zawodnicy, tak jak Patryk Piasecki z JBG2 w tym roku, są w stanie im się oprzeć. Z drugiej strony, poza stricte branżowymi polskimi mediami oraz patronami to impreza, która #nikogo. Szkoda.

4. Puchar Polski XCO

Byłem, widziałem, więcej wrażeń w osobnym tekście jutro. Dziś zapraszam do galerii na facebooku. Najważniejsze, to że debiut ekipy Mirka Bieniasza w roli organizatora zawodów tej rangi wydaje się być udany. Inna kwestia to fakt kreowania kalendarza Pucharu Kraju niemalże ad hoc, w środku sezonu, ale lepsze to, niż puste terminy. Dobrze obsadzony wyścig elity (Marek Konwa wygrał przed Mariuszem Kowalem i swoim młodszym bratem Piotrem) oglądałem z przyjemnością, z kolei samemu jadąc po trasie miałem wrażenie, że została ona wytyczona z sensem: jako wymagająca, ale nie przesadzona. Efemeryczność Pucharu Polski jako takiego oraz fakt, że część czołówki ściga się gdzie indziej pokazuje jednak, że do renesansu idei jeszcze długa droga. Tak czy inaczej, jeśli Lubaszowa w podtarnowskiej gminie Tuchów zagości na stałe w terminarzu imprez mtb, będzie to krok w dobrą stronę.

5. Zagraniczne starty Polaków

Zawodniczki Kross Racing Team zanotowały kolejne cenne wyniki. Anna Szafraniec była druga w austriackim ASVO MTB GP (klasa C1) a Michalina Ziółkowska pojechała do Włoch, by w prestiżowym maratonie Sellaronda również stanąć na drugim stopniu podium. Z kolei na szosie Paweł Cieślik (Bauknecht Author) był trzeci w etapówce klasy 2.2 Oberösterreichisch Rundfahrt.

Zdjęcie okładkowe: Rui Costa podczas Tour de Suisse, fot. youkeys, flickr CC BY 2.0


Opublikowano

w

przez