Tag: życie
-
Cycle to work day – dzień jak co dzień
Dziś Brytyjczycy świętują ?Narodowy Dzień Dojazdu Rowerem do Pracy?. Dla mnie to dzień jak co dzień, od wielu lat ?mieszczuch? jest głównym środkiem transportu. Kraków, który ponoć jest piękny a z pewnością trochę śmierdzi to w kwestiach rowerowych specyficzne miasto. Większość ważnych spraw można załatwić w ścisłym centrum, które jako takie jest niewielkie. Dzięki temu odległości,…
-
Wakacje, to ja mam co tydzień
Sezon urlopowy w pełni, często więc słyszę pytanie, gdzie jadę na wakacje. Co do zasady, nie jadę, no chyba, że na kilka dni w październiku. Ale dzięki kolarstwu, tak naprawdę wakacje mam co tydzień. Jeśli za wakacje uważać tydzień spędzony w hotelu, na wycieczce czy też w domku nad jeziorem, to, cóż, jestem pracoholikiem, który…
-
Kolarz – wojownik
Tour de France przemierza tereny północnej Francji, silnie naznaczone doświadczeniami obu wojen światowych. W czasach pokoju i komfortu, ?złotego wieku? atawistycznych emocji dostarcza sport. Połamane kości, rany cięte, ?szlify?, rozbite twarze, wyścig zbrojeń: technologicznych, farmaceutycznych, logistycznych, zagrywki psychologiczne… krótko mówiąc: wojna. It was great to see @chrisfroome and @Petekennaugh lay a wreath on the Commonwealth…
-
34 miesiące
W tym roku Criterium du Dauphine, jeszcze bardziej niż w poprzednich sezonach, miało charakter testowo-treningowy. Nie zmienia to faktu, że sam wyścig był ciekawy a swoją funkcję – zaostrzającej apetyt przystawki przed daniem głównym, czyli Tour de France wypełnił doskonale. Zazwyczaj nie piszę tu o mojej jeździe na rowerze. Ten blog jest o kolarstwie wyczynowym,…
-
Szosa ssie
Uwielbiam kolarstwo szosowe. To piękny sport, a Contador, Froome czy Kristoff są prawdziwymi gladiatorami. Tyle tylko, że jeśli miałbym mieć jeden rower, byłby to rower górski. Szosa jest matką kolarstwa. Moc, prędkość, rywalizacja ramię w ramię, współpraca w drużynie, to wszystko sprawia, że można postrzegać ją jako dyscyplinę kompletną. Jest jednak coś, co powoduje, że…
-
Ten moment
Miesiące oczekiwania. Miesiące pracy. Tygodnie przed telewizorem. I w końcu nadchodzi ten moment. Z kibica kolarstwa stajesz się kolarzem. Może i amatorem, może i z lekką nadwagą oraz z trzy razy mniejszą ilością przejechanych kilometrów, ale mimo wszystko namiastką zawodowca. Kolarstwo to piękny sport z wielu powodów. Jednym z nich jest możliwość doświadczenia podobnych doznań…
-
Żarcik kosmonaucik
Jeśli spędzasz 300 dni poza domem, przejeżdżasz 25tysięcy kilometrów rocznie w upale, różnych rodzajach burz, trąbach powietrznych i tym podobnych atrakcjach, musisz być śmiertelnie poważnym człowiekiem. Będąc kolarzem-amatorem, trenując de facto wyrabiasz drugi etat, zatem zwyczajnie nie masz siły, by robić sobie jaja. Tymczasem wśród kolarzy znajdziemy całkiem sporo otwartych i zrelaksowanych ludzi o specyficznym,…
-
Układam sobie kalendarz
Nie chcę mieć problemów. Nikt nie chce mieć. Tym bardziej w sprawach, które co do zasady mają być przyjemnością. Ułożenie kalendarza startów to zatem nie problem – to wyzwanie. Informacje o kolejnych terminach zbierałem sobie sukcesywnie w googlowym arkuszu mniej więcej od grudnia. Co roku jest lepiej, na przełomie lutego i marca większość terminarzy jest…
-
3500 kolarzy utonie
Brązowy medal piłkarzy ręcznych to kolejny sukces naszych sportowców w ostatnich miesiącach. Jeśli mówimy o ?renesansie polskiego kolarstwa?, trzeba wziąć poprawkę na kontekst. A ten jest niezwykle optymistyczny, bo od kilkunastu miesięcy niemal każda aktywność zmienia się w nagrodę z cennego kruszcu. Właśnie ten kontekst sprawia, że choć w kolarstwie zawodowym odnosimy największe sukcesy w…