Kategoria: In mind

  • Kolarz – wojownik

    Kolarz – wojownik

    Tour de France przemierza tereny północnej Francji, silnie naznaczone doświadczeniami obu wojen światowych. W czasach pokoju i komfortu, ?złotego wieku? atawistycznych emocji dostarcza sport. Połamane kości, rany cięte, ?szlify?, rozbite twarze, wyścig zbrojeń: technologicznych, farmaceutycznych, logistycznych, zagrywki psychologiczne… krótko mówiąc: wojna. It was great to see @chrisfroome and @Petekennaugh lay a wreath on the Commonwealth […]

  • Tour JEST wyjątkowy

    Jeden by wszystkim rządzić, jeden by wszystkich odnaleźć, jeden by wszystkich zgromadzić i w żółci związać. Tour de France to najważniejsza impreza w kolarskim kalendarzu. I nic tego nie zmieni. Komercyjny od początku Być może za sukces Wielkiej Pętli odpowiada idea, która przyświecała powstaniu wyścigu. Największe kolarskie wydarzenie to nic innego, jak dobrze przemyślana reklama, której…

  • Tak bardzo nie eko

    Rower jako środek transportu uznawany jest za ?czysty?. Nie generuje spalin, zajmuje mniej miejsca, uwalnia miasta od hałasu. Tymczasem jazda w wydaniu wyczynowym jest aktywnością skrajnie nieekologiczną. Peleton samochodów Zaczniemy ?z grubej rury?. Wydechowej. Zawodowcy ścigający się o żółtą koszulkę lidera Wielkiej Pętli przemierzają francuskie szosy. Mijają po drodze wspaniałą architekturę, tłem dla ich zmagań…

  • Tydzień bez aferki to tydzień stracony

    Sezon krajowych imprez kolarskich, zawodowych i amatorskich jest nieustającym źródłem rozrywki. Niemal co tydzień ktoś zalicza spektakularną wtopę, dzięki czemu rowerowe internety mają czym żyć. Nie zamieszczam informacji o wszystkich przypadkach. Nie zawsze mam ochotę, czasem wręcz unikam tematu jak mogę. Nawet schadenfreude ma swoje granice, które wyznacza poczucie zażenowania. Od wiosny były już przypadki…

  • 34 miesiące

    W tym roku Criterium du Dauphine, jeszcze bardziej niż w poprzednich sezonach, miało charakter testowo-treningowy. Nie zmienia to faktu, że sam wyścig był ciekawy a swoją funkcję – zaostrzającej apetyt przystawki przed daniem głównym, czyli Tour de France wypełnił  doskonale. Zazwyczaj nie piszę tu o mojej jeździe na rowerze. Ten blog jest o kolarstwie wyczynowym,…

  • Błoga nieświadomość

    Kiedyś oglądanie kolarstwa było proste. Zawodnicy atakowali, uciekali, dokonywali tych samych czynów co teraz, ale my nie mieliśmy nawet części wiedzy, dlaczego tak się dzieje. Doping zmienił sport w równym stopniu, co internet jego postrzeganie. Rok 1998. Marco Pantani ucieka rywalom na etapie do Val Gardeny. Zdobywając koszulkę lidera oddaje zwycięstwo dnia Giuseppe Guerniemiu. W…

  • Urok mniejszych imprez

    Mając 5 minut na start krakowskiego maratonu wybrałem się 200km od domu by wystartować w mniejszych zawodach. Spędziłem przemiły dzień a spędzanie miłych dni to jeden z powodów, dla których uprawiam kolarstwo. Krakowska Skandia zbliżyła się do rekordu frekwencji zawodów rowerowych w Polsce (ok. 1800 uczestników). Gratulacje należą się organizatorom i działowi marketingu Lang Teamu.…

  • Szosa ssie

    Uwielbiam kolarstwo szosowe. To piękny sport, a Contador, Froome czy Kristoff są prawdziwymi gladiatorami. Tyle tylko, że jeśli miałbym mieć jeden rower, byłby to rower górski. Szosa jest matką kolarstwa. Moc, prędkość, rywalizacja ramię w ramię, współpraca w drużynie, to wszystko sprawia, że można postrzegać ją jako dyscyplinę kompletną. Jest jednak coś, co powoduje, że…

  • Krew na szosie

    Na trasie trzeciego etapu Giro d?Italia mocno poturbował się Domenico Pozzovivo. Przez dłuższą chwilę oglądaliśmy zakrwawionego zawodnika leżącego na asfalcie. Kolejne etapy akcji ratunkowej również były pokazywane na żywo w oficjalnej relacji. To nie pierwszy taki przypadek gdy ciężko ranny kolarz odzierany jest z jakiejkolwiek intymności. Kraksa włoskiego kolarza była dość trywialna. Ot, uślizg przedniego…

Exit mobile version