Mistrzowskie loverove, specjalnie dla Was:
#Pruszkow2019
Kolejne świetne informacje z Bergen! Torowe mistrzostwa świata 2019 w Pruszkowie!!! https://t.co/mKuAxO9QnH pic.twitter.com/Pgi3uzcITz
— PZKol (@PZKolarski) September 19, 2017
Torowe mistrzostwa świata, mokry sen zarządu PZKol powracają do Polski! Tak, proszę Państwa, tak. Gdy w 2009r na nowo otwartym obiekcie w Pruszkowie rozgrywano po raz pierwszy w naszym kraju zawody o zestaw tęczowych koszulek nikt nie spodziewał się, że „BGŻ Arena”, czyli pomnik prezesa Walkiewicza, ówczesnego zarządcy Związku będzie kamieniem u szyi kolarskiej organizacji przez kolejną dekadę. W międzyczasie nieogrzewany obiekt prawie zgnił, obiecywane medale olimpijskie zdobywali kolarze górscy i szosowi, ale, w bólach bo w bólach, kadra torowców zaczęła budować swoją siłę na młodych zawodnikach, którzy odnoszą sukcesy na międzynarodowych imprezach. Zwieńczeniem dzieła i, miejmy nadzieję, pozytywnym bodźcem przed Igrzyskami w Tokio będą kolejne Mistrzostwa Świata w 2019r. Pozostaje pogratulować, gdy tylko będzie możliwość zarezerwować bilet i pojechać to zobaczyć na własne oczy. Ostatnie MŚ w Pruszkowie były dość smętnym eventem, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej.
Próba generalna już tej jesieni: 3-5 listopada będziemy u nas gościć Puchar Świata.
Mamy medal w Bergen!
Filip Maciejuk, dwukrotny mistrz Polski juniorów w jeździe indywidualnej na czas zdobył brązowy medal w tej specjalności podczas Mistrzostw Świata w Bergen. Najszybszy był Brytyjczyk Thomas Pidcock a drugie miejsce wywalczył Włoch Antonio Puppio. Maciejukowi do srebra zabrakło 2 sekund a do złota 13. Biorąc pod uwagę, że to zawodnik, który regularnie osiąga dobre rezultaty, nie pozostaje nic innego jak uważnie śledzić jego karierę. Z wielu juniorskich mistrzów wyrastały później wielkie gwiazdy zawodowego peletonu. Równocześnie wielu nie odnajdywało się w dorosłym ściganiu a Maciejuk już od stycznia będzie się ścigał z Orlikami. Tak czy inaczej – wielkie gratulacje dla zawodnika reprezentującego barwy kluby KS Pogoń Mostostal Puławy.
Zaskoczenia nie było w wyścigu elity pań. Wygrała Annemiek van Vleuten, która pokonała Annę Van Der Breggen i Katrin Garfoot. Jedyna Polka, Aurelia Nerlo była 36.
Tymczasem tuż po wyścigu złodzieje zainteresowali się rowerem Filipa Maciejuka. Gdy Polak stał na podium, skradziono jego zapasowy sprzęt, szosówkę Trek Emonda, który był oparty o teamowy autobus naszej reprezentacji.
W Norwegii skradziono rower F. Maciejukowi, brązowemu medaliście kolarskich MŚ w Bergen (juniorzy; jazda na czas)https://t.co/hyIaID4pvi
— Warecki & Warecki (@Wojtek_Marek) September 19, 2017
UCI zatwierdza zmiany w kolarstwie.
The UCI announces extensive modernisation of regulations https://t.co/MupEewaSyh pic.twitter.com/KvcmhFgDTh
— UCI_media (@UCI_media) September 19, 2017
Z myślą o bezpieczeństwie kolarzy, UCI zatwierdziła zmiany dotyczące wielkości drużyn w wyścigach etapowych i jednodniowych. Zgodnie z oczekiwaniami, w wielkich tourach będą ścigały się ośmioosobowe składy (pisałem o tym TUTAJ), peleton będzie więc tam liczył maksymalnie 176 zawodników. W pozostałych imprezach etapowych oraz w jednodniówkach będą startowały siedmioosobowe drużyny. Wyścigi kobiece to odopowiednio: siedem osób w imprezach World Touru i sześć w pozostałych.
Dobre zdjęcia z Bergen
Jeśli facebookowy profil PZKol nie był do tej pory miejscem, w którym szukaliście dobrych, kolarskich zdjęć to, cóż, właśnie się to zmieniło. Związek na bieżąco relacjonuje występy naszych zawodników na MŚ w Bergen i ilustruje je obrazkami Szymona Gruchalskiego. Miło popatrzeć. KLIK.
Dumoulin vs Froome
Dziś czasówka elity mężczyzn. Rywalizacja na krótkiej, 31km trasie sprowadza się do dwóch tematów. Po pierwsze walka o złoto i tęczową koszulkę ma się rozegrać między Tomem Dumoulinem a Chrisem Froomem. Faworytem, teoretycznie, jest Holender, zwycięzca tegorocznego Giro d’Italia. Z kolei brytyjski triumfator Touru i Vuelty liczy głównie na to, że po drodze to mety nie jest całkiem płasko a ostatni podjazd, który ma 3,4km i podobno ponad 9% stromizny pozwoli nadrobić czas nad konkurentami. Co więcej, niewykluczone, że zawodnicy będą zmieniać rowery z czasowych na lekkie, lepiej sprawujące się na podjazdach. Przed finałowym wzniesieniem ma być wyznaczona strefa, gdzie będzie można dokonać takiego manewru.
Trasa nie dla niego, ale i tak uśmiechnięty. Cały @maciejbodnar. Ostatni trening przed jutrzejszą czasówką. #Bergen2017 w @sport_tvppl. pic.twitter.com/wWPL0KlxbK
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) September 19, 2017
Górka przed metą teroretycznie nie pasuje Maciejowi Bodnarowi, ale w sumie na mocno pofałdowanej trasie Igrzysk w Rio poradził sobie nieźle, więc kto wie, może będzie jakaś niespodzianka. Drugim naszym reprezentantem będzie Mateusz Taciak. Start relacji w TVP i Eurosporcie o 13.00.