Alpy za nami, została czasówka i Pola Elizejskie, zatem pora na jeden z ostatnich przeglądów newsów z Touru.
Co zapamiętamy po 18. etapie TdF 2017?
- Warren Barguil królem gór. Dwa wygrane etapy, koszulka w grochy i top10 klasyfikacji generalnej. Francuz po wielu problemach odrodził się na tegorocznym Tourze i jest jednym z bohaterów wyścigu
- Chris Froome na ani jednym, górskim etapie nie zdobył przewagi nad rywalami a i tak zmierza po zwycięstwo w wyścigu
- Czołówka osiągnęła zawrotne tempo na podjazdach Vars i Izoard. Mówią, że wiało w plecy…
Szarpali, szarpali, ale nie uszarpali, czyli najważniejsze momenty etapu w skrótach wideo
Ekipa Ag2r przejęła inicjatywę dyktując tempo. Romain Bardet próbował ataków i prawie nadział się na kontrę Chrisa Froome’a. Po zaciętej rywalizacji i sporym wysiłku skończyło się remisem i odrobiną satysfakcji związaną z wyprzedzeniem Brytyjczyka na finiszu. Zobaczcie sami:
Pomocnikiem dnia, nie pierwszy raz na tym Tourze zostaje Michał Kwiatkowski. Ten obrazek viralowo przekazują kolejni fani, doceniając wysiłek Polaka, który, cóż, pojechał ile miał. Do końca.
Potencjał memiczny „Kwiato” na tym Tourze jest nieograniczony, ponieważ „jadąc w trupa” kilka chwil wcześniej w dość radykalny sposób pozbył się przeszkadzających mu okularów:
MISSING: One pair of @oakley sunglasses, last seen on the Col d’Izoard.
One careful owner 😎 @michalkwiatek pic.twitter.com/9rLNA3hCXM
? Team Sky 🚲 (@TeamSky) 20 lipca 2017
A ostatni kilometr prowadzący pod górę i rozgrywkę między faworytami TdF możecie obejrzeć poniżej:
Cytat dnia
Romain Bardet: ‘I have no regrets… I gave so much I thought I couldn’t breathe after the finish’ #TdF2017 | https://t.co/BZ3d7A6xxU pic.twitter.com/GXvfavMcFD
— Cycling Weekly (@cyclingweekly) July 21, 2017
„Niczego nie żałuję. Dałem z siebie tyle, że na linii mety pomyślałem, że nie jestem w stanie oddychać”. Romain Bardet jest jednym z najaktywniejszych i najbardziej ofensywnie jadących zawodników w peletonie tegorocznego Touru. Na Team Sky to jednak za mało.
Szalone tempo na Izoard
Podobno było z wiatrem, co więcej, to był ostatni finisz pod górę, więc wszyscy byli szczególnie zmotywowani. Nie zmienia to faktu, że po prawie trzech tygodniach ścigania tempo podjazdu na przełęcz Izoard było bardzo, bardzo wysokie.
#TDF2017, Stage 18. Col d'Izoard (last 9.85 km, 7.94 %, 782 m)
Warren Barguil: 28:40, 20.62 Kph, VAM 1637 m/h, 5.86 W/kg [DrF]— ammattipyöräily (@ammattipyoraily) July 20, 2017
Warren Barguil o 2’25” poprawił wynik szarżującego na Izoard w 2011r Andy’ego Schlecka, był też szybszy niż czołówka Giro d’Italia 2007. Co więcej, na poprzedzającej Izoard przełęczy Vars peleton również był najszybszy w historii.
Abstrahując od detali, sama, bezwzględna wartość VAM ponad 1600 w tej fazie wyścigu to imponujący wynik.
Rower Froome’a pełen „tuningowanych” części
Froome's Dogma F10 and F10 X-Lights with a stash of old Garmins and deconstructed Di2 shifters – Gallery #TDF2017 | https://t.co/rhXGPTAw6w pic.twitter.com/B79a8NxntC
— Cyclingnews (@Cyclingnewsfeed) July 21, 2017
Cyclingnews przygląda się rowerom lidera TdF. Pełno w nich ciekawych, unikatowych rozwiązań i dbałości o detale. Froome używa dwóch modeli Pinarello F10. Klasycznego oraz X-Light zbudowanego na ramie z lżejszych włókien. Opis, zestawienie części i detale znajdziecie TUTAJ.
Kolarze (prawie) na księżycu
Czyli niezwykłe krajobrazy przełęczy Izoard i rywalizacja zawodników w kolejnych galeriach:
A fabulous gallery of the biggest stage of the #TDF2017, captured by the best cycling photographers in the world: https://t.co/buMb3h9G8i pic.twitter.com/0PJ7pOxUff
— CyclingTips (@cyclingtips) July 21, 2017
Animated Alpine racing and the stunning setting where it all went down — don't miss our latest Gruber gallery: https://t.co/PrNrxdqIbW pic.twitter.com/Tgf3vPwrm6
— EF Pro Cycling (@EFprocycling) July 21, 2017
Cannondale-Drapac (prawdopodobnie najlepsza!)
https://twitter.com/TeamSky/status/888148601272184837
I Team Sky (tu jak zawsze dużo „backstage’u”)
Plan na dziś
Pagórkowaty początek i płaska końcówka etapu to prawdopodobna, spora ucieczka i ewentualna pogoń drużyn sprinterów. Trudno zatem wskazać faworyta, natomiast trzeba pamiętać, że jutro decydująca o wynikach całego Touru czasówka.
To może dać większe szanse śmiałkom, którzy kolejny raz spróbują pokonać rozpędzony peleton. Nie sądzę, by Team Sky miał większe problemy z doprowadzeniem Chrisa Froome’a bezpiecznie do mety, ale stała czujność jest wymagana każdego dnia.