fbpx

Loverove 13.01.2017

Loverove na piątek, z dobrym zestawem newsów dla fanów kolarstwa:

1. La Vuelta 2017

Dziewięć etapów tegorocznej Vuelta a Espana będzie się kończyło podjazdami. Ma to być równoważone dwoma etapami jazdy na czas: krótkiej, drużynowej (13,8 km) i długiej, indywidualnej (42km).

W programie znajdzie się (w ostatnim tygodniu), słynny podjazd Alto de l’Angliru, znany z ekstremalnym stromizn i uznawany za jedną z najcięższych, kolarskich wspinaczek na świecie. Do tego jeszcze Sierra Nevada z wjazdem na 2480m, La Pandera czy Calar Alto.

Jeśli zdarza się, że Vuelta, choć piekielnie trudna, pozbawiona jest „miejsc kultowych”, tegoroczna trasa rozwiązuje oba problemy.

Zawody zostaną rozegrane między 19.08 a 10.09. 

2. Nowi trenerzy kadry MTB


Po Michale Krawczyku (selekcjoner elity), Sebastianie Żabinskim (U23) i Rafale Hebiszu (juniorzy), trenerem całej kadry MTB XCO zostanie Kornel Osicki. Ma pracować razem z Bogdanem Czarnotą. Takie są wyniki konkursu ogłoszonego przez Polski Związek Kolarski i sugestii Komisji MTB przy tymże. No to co? Nowy sezon, więc do pracy, rodacy!

3. Mistrzostwa Polski XC w… Warszawie


Logo mówi wszystko (swoją drogą, pierwszy raz od bardzo dawna impreza xc z kalendarza PZKol ma coś, co można nazwać logo). Termin jest przesunięty o tydzień wcześniej względem oficjalnych wytycznych UCI (na 14-16.07) a sama lokalizacja, cóż, wbrew pozorom może być całkiem niezła. Na „Kazurze” można spokojnie wytyczyć „trasę-kata” pod względem fizycznym a trend budowania sztucznych przeszkód we współczesnym XC rozwiązuje sprawę techniki. Jasne, szkoda, że od wielu lat MP nie gościły na prawdziwej, górskiej, naturalnej trasie z długimi podjazdami, ale warszawskie mistrzostwa mogą przynajmniej zgromadzić trochę kibiców przy trasie. No i media będą miały blisko. Zatem potraktujmy to jako szansę!

4. Złote koła Sagana?

Czy Peter Sagan wystartuje w Tour Down Under na złotych kołach przygotowanych przez Rovala? Zobaczymy. Jeśli tak, będzie to oznaczało, że lider Bora-Hansgrohe zmierza w stronę Mario Cipolliniego. Oby nie za bardzo…


Opublikowano

w

przez