Loverove na środę z dobrym zestawem newsów, specjalnie dla Was:
1. Technik dnia
Tobias Ludviksson tak pozbył się spod kół nieumiejętnie wyrzuconego bidonu:
https://twitter.com/CyclingHubTV/status/770347853927555072
Bezpieczeństwo przede wszystkim!
2. Pot, kurz i bruk
Jeśli te słowa kojarzą Wam się z kolarskim kwietniem, to, cóż, nie do końca macie rację. Jest taki wyścig w Belgii, od 1921r ogranizowany w okoliach Antwerpii. Nazywa się Schaal Sels i nikt by o nim nie słyszał, gdyby nie to, że w zeszłym roku organizatorzy postanowili pójść za modą na „styl vintage” i zafundować kolarzom coś pomiędzy Paryż-Roubaix a Tro Bro Leon. Krótko mówiąc wpuszczają peleton na bruk i polne drogi a później patrzą, co się wydarzy.
Tak było w zeszłym roku:
A w tym sezonie imprez przyciągnęła Kristofa Ramona, który zrobił świetny fotoreportaż:
Incredible set of photos by @kristoframon from the 2016 Schaal Sels https://t.co/SyfW8WMkTd pic.twitter.com/XaROUqYZTN
— CyclingTips (@cyclingtips) August 30, 2016
Możecie go zobaczyć tutaj. I tak patrzę i patrzę i nie jestem przekonany do kończa, czy ktoś tu się za bardzo nie zapędził. Tak czy inaczej, to niezła podkładka pod sezon przełajowy, który zaczyna się już za około miesiąc. Wygrana Wouta Van Aerta dodatkowo to potwierdza.
3. Elektryczna grupa FSA oficjalnie wchodzi na rynek
Czwarty gracz wchodzi do gry. Kompletna grupa osprzętu od FSA stała się faktem. Teraz kolarze szosowi będą mogli wybierać między Campagnolo, Shimano, SRAM i FSA właśnie.
Zestaw od FSA przyjmuje nazwę KForce, której producent używa do oznaczania najlepszych komponentów w swojej kolekcji. Sprzęt, przez dodatkowo kodowany protokół ANT+ może się łączyć z odbiornikami: telefonem ze stosowną aplikacją dającą możliwość tuningu i dostępu do danych serwisowych oraz z licznikami obsługującymi ANT+.
Grupa KForce WE jest, jak wskazuje dodatek „WE” (Wireless Electronic) bezprzewodowa, ale… tylko częściowo. Faktycznie manetki z przerzutkami nie są połączone kablami, ale przewody znajdziemy między przednią i tylną przerzutką a baterią ukrytą w rurze podsiodłowej. Takie rozwiązanie ma umożliwić przejeżdżanie nawet 5000km na jednym ładowaniu. Ze względu na swoją konstrukcję, manetki mają być energooszczędne i na jednej, płaskiej baterii „zegarkowej” mają wytrzymywać rok.
FSA przygotowało oczywiście kompletną grupę: oprócz przerzutek i manetek w ofercie znajdują się kasety (11 biegów), łańcuchy, korby i hamulce.
Więcej zdjęć i informacji znajdziecie na stronie http://we-fsa.com/ Ceny jeszcze nie sąznane.