Po wieczorze pełnym torowych kontrowersji pora na szybką analizę sytuacji i złapanie oddechu przy czymś zdecydowanie fajniejszym :). Loverove na środę, specjalnie dla Was. Voila!
1. Oszukali nas czy nas nie oszukali?
Trzy razy musieli startować uczestnicy olimpijskiego finału w konkurencji Keirin. Dwa razy sędzia przerywał rywalizację w kluczowym momencie i powtarzał wyścig.
Not again!
The keirin final is stopped for a second time.
Someone will be disqualified https://t.co/oHDA24KpiH pic.twitter.com/yKEKVhp1kW
— BBC Sport (@BBCSport) August 16, 2016
Keirin to zawody, w których sześciu zawodników jest rozprowadzanych przez jadącego na skuterze pilota, którego nie można wyprzedzać do momentu jego zjazdu z toru. W Rio kolarze byli tak zdeterminowani, że zaczynali rozpędzać się „na styk” ze zjeżdżającym pilotem.
Sędzia najpierw dopatrywał się przewinienia i przerywał wyścig, po analizie wideo komisja decydowała się nie dyskwalifikować, najpierw Jasona Kenny’ego i Azizulhasina Awanga a następnie Joachima Eilersa. Czy słusznie, co do tego głosy nadal będą podzielone.
Zgodnie z przepisem UCI „3.2.140 W przypadku gdy jeden lub kilku zawodników wyprzedzi tylne koło derny przed momentem opuszczenia przez nią toru, wyścig będzie zatrzymany i powtórzony bez tego zawodnika lub tych zawodników i będą oni zdyskwalifikowani.” winowajcy powinni być wydaleni z olimpijskiego finału, co ma dla nas o tyle duże znaczenie, że jechał w nim, i grał w 100% fair Damian Zieliński.
Sprawa rozbija się o interpretację „wyprzedzania”, ponieważ kolarze faktycznie przekraczali wirtualną linię wyznaczoną przez tylne koło pilota, ale go nie wyprzedzali. Istotny jest także fakt, że pilot zjeżdzał minimalnie za późno, już za linią fizycznie wyznaczoną na torze.
Tak czy inaczej, we rozegranym już bez kontrowersji, właściwym biegu finałowym najszybszy był Brytyjczyk Kenny przed Holendrem Buhlim i Malezyjczykiem Awangiem. Zieliński i Eilers nie wytrzymali napięcia, odpalili zbyt wcześnie i zostali wyprzedzeni przez rywali.
https://www.youtube.com/watch?v=RDh6b4-TmME
Polak kończy zmagania na szóstym miejscu, jego kolega z reprezentacji, Krzysztof Maksel uczestniczył w „finale B” i dzięki trzeciej lokacie olimpijski keirin kończy na dziewiątym miejscu. Za oba rezultaty należą się chłopakom spore gratulacje!
Zmagania na torze w rio zakończone. Spójrzcie na tabelę medalową i od razu widać, kto zdominował te zawody:
#Rio2016 Track cycling medal table –OMG! Super proud of #TeamGB #LauraTrott #JasonKenny pic.twitter.com/G3nDNSeOni
— Yogesh Patel (@ConsciousYogs) August 16, 2016
PS Zgodnie z polityką Igrzysk nieautoryzowane a dodatkowo kontrowersyjne treści szybko znikają z internetów, więc póki co brak zapisu wideo niejasnych sytuacji z finału keirinu.
2. Na co nie wpadli Brytyjczycy
Five clever marginal gains that British Cycling didn’t think of | https://t.co/KegalCCsAm pic.twitter.com/P4ZeSFXlKK
— Cycling Weekly (@cyclingweekly) August 16, 2016
Czyli wypatrzone na torze udoskonalenia, których nie zastosowała najbardziej skuteczna reprezentacja kolarska w Rio. Ellia Viviani do każdej konkurecji Omnium używał innego stroju, dostosowanego do rozwijanych prędkości, Amerykanie zaryzykowali z napędem po lewej stronie a Australijczycy jeździli ze znanymi z szosy aerodynamicznymi pokrowcami na numery startowe. Całe zestawienie znajdziecie tutaj.
3. Te widoki ukoją wasze nerwy!
ICYMI: Photo Gallery: 2016 Leadville Trail 100 MTB Race #LT100 https://t.co/wsSmeN4y2H pic.twitter.com/fq9lHa4tzr
— CyclingTips (@cyclingtips) August 16, 2016
Dla schłodzenia emocji przenieśmy się do Kolorado. Tamtejsze widoki na trasie wyścigu mtb Leadville 100 zapierają dech w piersiach. Zawody rozgrywane na dystansie 100 mil (160km) istnieją od 1994r, ale światowy rozgłos zyskały dzięki Lance’owi Armstrongowi, który na swojej dwuletniej „emeryturze” za cel postawił sobie wygranie Leadville. W tym sezonie na starcie stanął Joe Dombrovski z Teamu Cannondale, ale szosowiec był w stanie zająć „jedynie” drugie miejsce. Wygrał Todd Wells. To i tak nieważne. Po prostu patrzcie i podziwiajcie.