Od kilku miesięcy znów aktywnie korzystam z Instagrama. Ostatni przegląd przygotowałem parę tygodni temu, zatem rzućcie okiem co fajnego udało mi się zrobić podczas „offseasonu”.
Im gorzej tym lepiej
Wygląda na to, że im gorsze warunki, tym bardziej podobają się Wam obrazki z przejażdżek:
Bo i mróz:
i smog/mgła:
i ogólnie pojęta ponurość
zebrały całkiem sporo Waszych serduszek.
Złota polska do porzygu
Jesienne obrazki z kolorowymi liśćmi dominowały na profilach rowerowej społeczności jak nigdy wcześniej. Bo i jesień była piękna i coraz więcej chętnych do dzielenia się swoimi wrażeniami. U mnie wyglądało to mniej więcej tak:
Przy okazji drobne testy
Koszulki od Pan Tu Nie Stał i licznika od Mio:
Pies!
Alberto, kolarski kundel ma się dobrze. Biega z nami i pomaga w konserwacji rowerów ;)
A jeśli jeszcze tego nie robicie, dołączcie do mnie tutaj: