Loverove na poniedziałek. Specjalnie dla was. Nie tylko o Nibalim :)
1. Zjazd dnia
Vincenzo Nibali wygrywa pierwszy “monument” w karierze, Giro di Lombardia, dzięki brawurowej akcji na zjazdach z Civiglio. Po drodze niemal zderza się z motocyklem, ale uchodzi z życiem i zwycięża w wyścigu. To kolejny raz w tym roku, gdy umiejętności zjazdowe są głównym punktem programu.
2. Nieistniejąca koszulka dnia
Koszulka mistrza Włoch, jaką Astana od dwóch sezonów przygotowuje Nibalemu jest mocno kontestowana przez fanów. W tym roku i tak jest lepiej, zamiast niewielkiego “logotypu”
cały tułów “Rekina z Messyny” jest opasany w sumie klasycznym, trójkolorowym pasem:
W takiej samej wygrał Giro di Lombardia, ale świat, w tym nasze rowery.org australijski Cyclingtips czy amerykański Peloton Magazine jako okładkę artykułu opisującego triumf Włocha w “Wyścigu Spadających liści” użyło zdjęcia z koszulką, jaką mógłby nosić Nibali, w większym stopniu prezentującą narodowe barwy. Co o tym sądzicie?
Etit: to nie fotoszop a przyklejona chorągiewka :) Widać nawet wiatr chciał, aby koszulka mistrza Włoch była bardziej “godna”.
Zobaczcie sami:
https://www.youtube.com/watch?v=A7KSqzOhFdY
3. Nadchodzi zima
Siódmy sezon “Gry o Tron” dopiero wiosną a “Wichry Zimy” nie wiadomo kiedy, zatem zamiast tego ekipa GCN pokazuje, jak przygotować rower i kolarza do mniej sprzyjających warunków, które już wkrótce nawiedzą północną półkulę:
https://www.youtube.com/watch?v=m506Rrz7P9M