Tour de France to nie tylko wyścig kolarzy, to także rywalizacja technologiczna. Przewodnim hasłem tego sezonu jest aerodynamika. Producenci sprzętu rowerowego szukają zysków w każdym możliwym elemencie. Niektóre, jak rama czy kask, wydają się oczywiste. Inne, jak specjalna kieszeń na numer startowy, zaskakują.
Mark Cavendish’s Tour de France Specialized S-Works Venge ViAS | http://t.co/U3YFUhcXU6 http://t.co/J8v9bKyy1r pic.twitter.com/Ysu2UXEMCt
— Cyclingnews (@Cyclingnewsfeed) July 14, 2015
Poszukiwanie przewagi technologicznej to jedna strona medalu. Druga, to szansa na zyskanie kilku chwil uwagi mediów i ich odbiorców. Wielka Pętla jest więc zatem poligonem doświadczalnym połączonym z salonem wystawienniczym. Jeśli prototyp zostanie użyty przez zwycięzcę etapu, od razu znajdzie miejsce w dziesiątkach galerii, raportów i informacji prasowych.
Check @trekfactory Racing team's new Trek Madone for the @letour. A beauty isn't it? https://t.co/FSVYCVoTwg #TDF2015 pic.twitter.com/TOiXQj94OD
— ShimanoROAD (@ShimanoROAD) July 11, 2015
Jeszcze przed startem tegorocznego Touru, nowe rowery pokazały marki Specialized oraz Trek. Kolejne ewolucje Venge?a i Madone?a mają oszczędzać energię i zwiększać prędkość kolarzy. Każdy z elementów jest dopracowany w tunelu aerodynamicznym, niemal wszystko jest w ten czy w inny sposób ?zintegrowane?. Co ciekawe, aerodynamiczne hamulce są póki co mniej skuteczne, zatem np. Mark Cavendish przez większość czasu używał poprzedniej ewolucji Venge?a.
https://twitter.com/CyclingPhoto/status/623267455926968321
Na pierwszy rzut oka najbardziej widocznym elementem jest kask. W tej dziedzinie możliwe zyski są największe, biorąc również pod uwagę ich koszt. Cały rower ?aero? to ponad 5tyś ?, kask to w porywach 250 ?.
Nowy model do jazdy na czas pokazało więc Giro, z tym większym sukcesem, że Rohan Dennis zwyciężył otwierającą wyścig czasówkę.
Louis Garneau Sprint aero helmet debuts http://t.co/eutJRrTL7l #cycling
— Mr Wheel (@Mr_Wheelsy) July 6, 2015
Nawet mniej znane firmy jak Louis Garneau również muszą nadążać za trendami, zatem zespół Europcar i Bryan Coquard zostali wyposażeni w kask Sprint, który ma niwelować straty na finiszach z grupy.
Met launches new 200g Manta aero road helmet at the #tdf2015 #cycling http://t.co/eDbVyCFOBQ pic.twitter.com/93CRiM8AYY
— road.cc (@roadcc) July 22, 2015
Podobną drogą poszedł włoski Met, prezentując dwa hełmy: Rivale oraz Manta. Ten pierwszy ma oszczędzać 3W przy prędkości 50km/h, drugi aż 10W w stosunku do Rivale?a.
Pewnym standardem są zintegrowane z mostkiem kierownice, znajdziemy je m.in. w aerodynamicznych rowerach Canyona lub Scotta. Z drugiej strony takie rozwiązanie, choć efektywne, może utrudniać właściwe ustawienie pozycji.
GoPro vs. GoPro: Hero4 Black, Sliver, Session, and Hero+LCD – http://t.co/GOOkkdlh1V pic.twitter.com/JOW4c8psoA
— Gizmag (@gizmag) July 20, 2015
O 50% mniejsza, zatem zapewne również stawiająca mniejszy opór aerodynamiczny jest kamera Go Pro Hero 4, której używają zespoły zrzeszone w inicjatywie Velon. To właśnie nimi nagrywane są „onboardy” z wnętrza peletonu, które później możemy oglądać na youtube.
Jednym z najważniejszych odkryć Tour de France 2015 mogą być elektronicznie sterowane przerzutki FSA. Reporterzy namierzyli je w (póki co zapasowych) rowerach Tinkoff-Saxo i Etixx-Quickstep (m.in. w jednym z rezerwowych rowerów ?Kwiato?). Wiele wskazuje na to, że transmisja między manetką a przerzutką będzie bezprzewodowa, co również wpływa na aerodynamikę całego roweru oraz może ułatwiać życie mechanikom.
Team LottoNL-Jumbo find time trial marginal gains at the Tour de France (+video) | http://t.co/58HHKuSytK pic.twitter.com/NtX0wPGxOb
— Cycling Weekly (@cyclingweekly) July 12, 2015
Wszystkie te kosmiczne technologie mogą być jednak w prosty sposób zmarnowane. Jak się okazuje, powiewający numerek i odpięta agrafka niwelują zysk kosztującej krocie zintegrowanej kierownicy. Dlatego też podczas jazdy na czas zespół LottoNL Jumbo używał specjalnej kieszeni, w którą po prostu wsuwa się numer startowy. Według testów przeprowadzonych przez Cycling Weekly źle przypięty numer startowy może w czasie godzinnej czasówki kosztować zawodnika 51 sekund!