„Klasyczne” etapy touru szczególnym wyzwaniem dla kości kolarzy. Wtorkowe loverove spod znaku kraksy sezonu.
1. Rzeźnia dnia
Koszmarna kraksa na trzecim etapie Touru z punktu widzenia mechanika Orica – GreenEDGE. Chaos, połamany sprzęt, leżący na szosie zawodnicy, przeciskające się samochody techniczne. Takie ujęcia jeszcze niedawno były niedostępne.
I ta sama sytuacja z punktu widzenia ekipy LottoNL Jumbo
The hectic during a crash seen through the eyes of our mechanic. @gopro #TDFhttps://t.co/1qthBWiqSW
— Team Visma | Lease a Bike (@vismaleaseabike) July 6, 2015
2. Cztery sekundy szybciej niż wiosną
„Purito” Rodriguez wjechał na Mur de Huy szybciej niż Alejandro Valverde w kwietniu podczas Walońskiej Strzały. Zestawienie rekordowych czasów znajdziecie poniżej:
MUR DE HUY (last 1.00 km) | #FlecheWallonne 1993 – 2015, #TDF2015 pic.twitter.com/7xoV3MzYPs
— ammattipyöräily (@ammattipyoraily) July 6, 2015
3. Prognoza dnia
Po wczorajszym akcencie „ardeńskiego tryptyku” pora na bruki rodem z Paryż-Roubaix. Co więcej, niewykluczone, że będzie padał deszcz! Raczej nie należy się spodziewać błota i „masakry” jak rok temu, ale nawet niewielka mżawka może zmienić zakurzone dukty w okolicach Cambrai w śliską pułapkę. Przypomnijmy sobie, jak wyglądał brukowany etap Touru rok temu. To było wielkie widowisko, ale kolarzom raczej należało współczuć koszmarnych warunków pracy.
Simply cobbles! All these guys are amazing heros! Amazing Tour stage at the Hell of the North pic.twitter.com/0jGH9CyHgA via @cyclingtips
— Ricardo Barrios (@ricardo_barrios) July 9, 2014