Thomas Dekker został kolejnym śmiałkiem, który nie pobił rekordu godzinnego. Jego rezultat: 52,221km jest imponujący, ale to nie wystarczyło, by pokonać Rohana Dennisa i jego 52,491km.
Przypadek Dekkera sam w sobie jest ciekawy. Uznawany za młodu za ?przyszłość holenderskiego kolarstwa?, u progu zawodowej kariery odniósł kilka cennych rezultatów. Wygrane w Tirreno-Adriatico (2006) oraz Tour de Romandie (2007) zwiastowały narodziny wielkiego mistrza. Z perspektywy czasu można śmiało powiedzieć, że świetne wyniki były zasługą uczestnictwa w programie dopingowym ekipy Rabobank oraz korzystania z usług Eufemiano Fuentesa. Z drugiej strony, w świecie zaawansowanego, choć już nie całkiem powszechnego dopingu, Dekker funkcjonował całkiem dobrze. Zacieśniająca się na szyjach pomniejszych doperów pętla sprawiła, że padł ofiarą retroaktywnej kontroli. W 2009r przebadano jego próbki z 2007r. Wynik analizy był jednoznaczny: Dekker stosował EPO, za co został ukarany dwuletnią dyskwalifikacją.
Po okresie zawieszenia powrócił do ścigania w drużynie, która dawała byłym dopingowiczom drugą szansę. Zaufał mu Jonathan Vaughters. W jego teamie Dekker realizował się głównie jako specjalista jazdy na czas: zarówno indywidualnej jak i cenne ogniwo podczas prób drużynowych.
Gdy Garmin-Sharp połączył się z teamem Cannondale, zabrakło miejsca dla Dekkera i Holender został bez pracy. Z nieciekawą przeszłością, bez szczególnie dobrych rezultatów w ostatnich trzech latach pozostał bez pracy. Postawił więc wszystko na jedną kartę i postanowił podejść do rekordu godzinnego licząc, że jego kariera powróci na właściwe tory. Wiedząc, że Jack Bobridge i Rohan Dennis to czasowcy lepsi od niego, na miejsce swojej próby wybrał położony na wysokości niemal 2000m n.p.m. tor w Meksyku. Miało mu to dać niewielką, acz istotną przewagę.
Thomas Dekker hour record pacing, losing around 20w in the final 1/3rd #ucihourrecord @thomasdekker @uci_cycling pic.twitter.com/PcYXh8ASXE
— B Xavier Disley, PhD (@xavierdisley) February 25, 2015
Co więcej, Dekker zdecydował się zastosować monstrualne przełożenie, 58×14, co także zasadniczo odróżnia jego próbę od pozostałych w nowej epoce rekordu godzinnego. Początkowo oba jego wybory wydawały się sprawdzać. Przez ? dystansu jechał szybciej niż Rohan Dennis, jednak w końcówce zaczął słabnąć. Kryzys, który dopadł Holendra nie był jednak tak mocny jak ten, który pogrzebał szanse Jacka Bobridge?a. Ostatecznie Dekker w 60 minut przejechał tylko jedno okrążenie mniej niż Rohan Dennis, co więcej, po zejściu z roweru wydawał się być bardziej rozczarowany niż ekstremalnie zmęczony. Biorąc pod uwagę, że za jego próbą nie stał jeden z najbogatszych teamów zawodowych oraz jeden z najbardziej innowacyjnych producentów rowerów, wynik ?prywaciarza? Dekkera można uznać za sukces. Być może kilka sesji w tunelu aerodynamicznym i niewielkie korekty pozycji lub mniej radykalny dobór przełożenia sprawiłyby, że granica 52,491km zostałaby poprawiona.
So close… Respect for the mega effort. @thomasdekker @vanasto #HourRecord #uurrecord #UCIHourRecord #visitloutraki pic.twitter.com/SCuDWytfv0
— Loutraki Cycling (@LoutrakiCycling) February 25, 2015
Kolejnym śmiałkiem, który planuje zmierzyć się z ?godziną? jest Alex Dowsett. Brytyjczyk z teamu Movistar przełożył jednak swoją próbę z powodu kontuzji (zgodnie z wcześniejszym planem miał bić rekord 27 lutego, czyli w najbliższy piątek). Czy i kiedy podejmie się wyzwania, póki co nie wiadomo. Musi się spieszyć, ponieważ w lipcu lub sierpniu na Majorce z ?godziną? zmierzy się Bradley Wiggins. Z perspektywy dotychczasowych prób wynika jasno, że w przypadku rekordu godzinnego nic nie jest pewne. To niezmiernie wymagająca konkurencja, która potrafi boleśnie zweryfikować przedstartowe założenia.
UCI confirm live stream of @DameSarahStorey Hour Record on 28 Feb. Full story http://t.co/dkuPXKE5iP #UCIHourRecord pic.twitter.com/3BZndP1Tu1
— Revolution Series (@RevolutionUK) February 20, 2015
Intrygująco zapowiada się również podejście Sary Storey. Do pobicia jest rekord z 2003r ustanowiony przez jedną z najlepszych kolarek w historii, Holenderkę Leontien Zijlard Van Moorsel (co ciekawe, Thomas Dekker pobił rekord Holandii należący właśnie do niej). By wpisać się do kolarskich kronik, Storey musi przejechać więcej niż 46,065km. Swoją próbę przeprowadzi w najbliższą sobotę (28.02) na torze w Londynie. Transmisja będzie dostępna na oficjalnym kanale UCI na youtube. Na koniec trzeba wspomnieć, że Sarah Storey jest jedną z najbardziej utytułowanych paraolimpijek. Brytyjka urodziła się z nie w pełni sprawną lewą ręką. Jej próba będzie więc nie tylko wydarzeniem sportowym jako takim, ale też sporym wydarzeniem promującym kolarstwo kobiece i sport paraolimpijski.