fbpx

Poniedziałkowy Skrót #32

Mark Cavendish wygrywa na torze, Kevin Pauwels w przełajach, do tego Andy Schleck wygrywający Tour de France w Pałacu Elizejskim i drużyna Astany niepewna swojej przyszłości. Poniedziałkowy skrót gotowy. Zobacz, co ciekawego wydarzyło się w kolarskim światku przez miniony weekend.

Seria Cavendisha

Po drugim miejscu w Gandawie, Mark Cavendish w parze z Iljo Keisse wziął udział w kolejnej torowej ?sześciodniówce?, tym razem w Zurychu. Brytyjski sprinter wraca do źródeł – jego kariera rozpoczynała się na torze, tam zdobywał pierwsze doświadczenia związane z wykorzystaniem siły, szybkości i sprytu. Teraz kilkudniowe imprezy traktuje nie tylko jako dobrą odskocznię od szosy w okresie między sezonami, ale też dobrą bazę związaną z planem ataku na medal olimpijski w Rio de Janeiro. Biorąc pod uwagę, że w 2005r i w 2008r był mistrzem świata w wyścigu Madison (odmiana wyścigu punktowego, tyle, że parami), nie dziwią zarówno wyniki w tegorocznych sześciodniówkach jak i marzenia o złocie Igrzysk.

Kto rządzi w przełajach?

Jeśli już mowa o Wielkiej Brytanii, w tamtejszym Milton Keyns rozegrano trzecią eliminacją przełajowego Pucharu Świata. Miejscowość znana jest ostatnio przede wszystkim jako siedziba zespołu F1 – Red Bull Racing. Kolarze poruszają się oczywiście z mniejszą prędkością, ale ich wyścigi są o wiele bardziej ekscytujące. W trzeciej eliminacji tegorocznego pucharu świata zwyciężył trzeci kolejny zawodnik. Po Larsie Van Der Haarze i Woutcie Van Aercie najwyższą dyspozycję zaprezentował Kevin Pauwels. Jego równa forma od początku sezonu zaowocowała również objęciem prowadzenia w klasyfikacji generalnej. W zawodach startował Mariusz Gil, który zajął 29. miejsce. Może się to wydawać wynikiem niezbyt ciekawym, ale biorąc pod uwagę, że raptem kilka lokat przed nim byli choćby Jeremy Powers czy Radomir Simunek, trzeba spojrzeć na sprawę inaczej: poziom sportowy w przełajach jest na bardzo wysokim poziomie.

O ile wśród mężczyzn gospodarze nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, o tyle w wyścigu kobiet Nikki Harris zajęła trzecie miejsce. Triumfowała jednak Belgijka, Sanne Cant.

Andy Schleck z Pucharem


Luksemburczyk, choć ogłosił zakończenie kariery, doczekał się w końcu trofeum, które oficjalnie należy mu się za wygranie Tour de France 2010. Andy Schleck na trasie, choć nieco pechowo, uległ Alberto Contadorowi, jednak Hiszpan po długiej batalii sądowo-dyscyplinarnej musiał oddać zwycięstwo z powodu śladowych ilości klenbuterolu znalezionych w próbce krwi pobranej podczas wyścigu. Smak zwycięstwa po ponad czterech latach jest pewnie mocno nieświeży, ale by poprawić wrażenie choć odrobinę, puchar Schleckowi wręczył prezydent Francois Hollande.

Ciężki tydzień dla Astany

W tym tygodniu komisja licencyjna UCI zadecyduje, czy grupa Astana będzie nadal zaliczana do grona Pro Teams. To standardowa procedura, licencje przyznawane są ma 1,2 lub 4 lata, po prostu przyszedł czas na rozpatrzenie dokumentów kazachskiego zespołu. Choć finansowo i organizacyjnie wszystko się zgadza, na decyzji cieniem kładą się dopingowe wpadki sportowców reprezentujących barwy drużyny. Co prawda właściwy zespół zhańbiło ?tylko? dwóch braci Iglińskich (za to wpadli na EPO), to kontynentalna młodzieżówka może poszczycić się aż trzema pozytywnymi wynikami testów na sterydy Czy UCI postanowi dla przykładu ukarać Astanę, czy też, zgodnie z literą prawa, potraktuje sprawy w ekipie właściwej i młodzieżowej oddzielnie, dowiemy się za kilka dni. Z pewnością będzie to jednak ekscytujący tydzień, jeśli wziąć pod uwagę zamieszanie w mediach, jakie powoduje ta sprawa.

Zdjęcie okładkowe: johnthescone, wikimedia commons cc by 2.0


Opublikowano

w

przez