Tam, gdzie tęcza styka się z ziemią ma leżeć garniec złota. Ten, kto w najbliższych dniach będzie najszybciej poruszał się po szosie, dostanie tęczową koszulkę. Rozpoczynamy mistrzostwa świata, jeden z kluczowych momentów w rowerowym roku. Co jeszcze wydarzy się w ten weekend?
Wszystkie oczy na Ponferradę
To nie jest ostatni mocny akcent sezonu zawodowców, ale z pewnością mistrzostwa świata są jednym z najważniejszych wydarzeń w kolarskim kalendarzu. Poza kilkoma przypadkami, tęczową koszulkę wygrywali zawodnicy wybitni. W tym roku ściganie o medale zorganizowano w Ponferradzie, położonej w północno-zachodniej Hiszpanii. Ci, którzy formę szlifowali na trasie Vuelty własciwie nie musieli wracać do domu: z Santiago de Compostela do miejsca rozgrywania mistrzostw jest ok. 200km.
https://twitter.com/GuidoScheeren/status/512289371643727872
Zawody rozpoczną się w niedzielę od wyścigów drużyn zawodowych. To nowość w kalendarzu, w tym roku taka próba organizowana jest dopiero po raz trzeci. Zwycięzcy nie dostają tęczowych koszulek, tylko prawo noszenia stosownego emblematu na stroju i używania tytułu przez kolejny sezon. Drużyny startują w sześcioosobowych składach, co przyczynia się do zmniejszenia różnic między rywalizującymi o czołowe lokaty. Dwukrotnie najszybsi byli kolarze Omega Pharma Quick Step, ale grono deptających im po piętach jest spore i wyrównane. Na złoto ostrzą sobie zęby brytyjska Sky, australijska Orica Greenedge, amerykańska BMC czy hiszpańska Movistar. Co ważne, do startu dopuszczane są także kluby spoza ścisłej elity, dzięki czemu będziemy mogli kibicować CCC Polsat Polkowice (w składzie: Mateusz Taciak, Jarosław Marycz, Marek Rutkiewicz, Tomasz Kiendyś, Nikolay Mihaylov i Branislau Samoilau) oraz BDC Marcpol (Paweł Bernas, Kamil Gradek, Piotr Kirpsza, Błażej Janiaczyk, Adam Stachowiak i Jarosław Kowalczyk). Mężczyźni będą rywalizowali na lekko pofałdowanej trasie o długości 57km. Start pierwszej drużyny zaplanowano na 14.00. Wcześniej, bo o 10.00 do walki o medale ruszą drużyny kobiet. Do pokonania będzie 36km. O złoto powinny powalczyć Rabo Liv, Boels Dolmans i Orica Ais. Pula nagród zasadniczo się różni. Najszybszy zespół męski, poza medalami i sławą wygra 33,333?, natomiast najszybszy zespół kobiecy trzy razy mniej!
Mistrzostwa będą trwały przez cały kolejny tydzień. Na poniedziałek zaplanowano czasówki juniorek i orlików, na wtorek kobiet i juniorów a na środę elity mężczyn (pojedynek Martin-Wiggins). W piątek o tęczową koszulkę w wyścigu ze startu wspólnego powalczą juniorki i orlicy, w sobotę kobiety i juniorzy a w przyszłą niedzielę wielki show, czyli elita mężczyzn. Szczegóły tych wydarzeń w kolejnym ?nie przegap?.
Morning training with Yana Belomoyna on the course of Jelenia Gora Trophy. It's going to be exciting weekend! pic.twitter.com/y7M9SHd43X
— Maja Włoszczowska (@MajaMTB) September 18, 2014
Maja Włoszczowska zaprasza do Jeleniej Góry
Drugi najważniejszy po mistrzostwach Polski wyścig cross country w kraju. Zawody w kalendarzu UCI mają kategorię ?1?, zatem trzecią od góry (Puchar Świata > HC > 1). Trasa jest godna imprezy najwyższej rangi, zobaczymy kto ostatecznie zdecyduje się na start. W planie są wyścigi na krótkiej rundzie (XCS) w sobotę (także dla amatorów) oraz pełnowymiarowe XCO (dla licencjonowanych kategorii od młodzika do elity obu płci) w niedzielę. Zawody organizuje Lang Team przy wsparciu Gianta. Mam taką fantazję, że byłaby to idealna okazja do przeprowadzenia kończącego sezon mtb festiwalu z prawdziwego zdarzenia. Ciekawe, czy kiedyś tak się stanie? W każdym razie, jeśli mieszkasz gdzieś w okolicy i nie planujesz w ten weekend własnego startu w zawodach, koniecznie wybierz się w niedzielę w okolice pałacu Paulinum by zobaczyć, jak wygląda prawdziwe xc.