fbpx

Nie przegap w ten weekend – finał TdP

Rafał Majka wygrał etap, ale do wygrania całego wyścigu jeszcze daleka droga. Na zwycięstwo w Krakowie czyha przynajmniej kilku rywali. Nie zapominajmy też o pozostałych Polakach, którzy jadą odważnie i czujnie.

1. Łaska kibica na pstrym koniu jeździ

Jeszcze wiosną Rafał Majka po całkiem udanym występie w prestiżowym Criterium International spotykał się z takim przyjęciem ?fanów?:

Czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu kategorii HC to za mało by zyskać uznanie widzów
Teraz jest na fali, ale kto wie, jak wielka fala pomyj spadnie na niego, gdy nie wygra Tour de Pologne. Od końca marca wiele się jednak zmieniło. Majka nabrał nie tylko doświadczenia, ale i pewności siebie. Podczas Giro d?Italia zmogła go choroba, a i tak zdołał uplasować się na rewelacyjnym, szóstym miejscu. Następnie odrobinę ?popłynął? na facebooku, narzekając na włączenie go do składu na Tour de France. Na tej, początkowo wątpliwej, przyjemności zyskał bardzo wiele. Wygrał dwa etapy najważniejszego wyścigu świata, co kompletnie go odmieniło. Stawiam, że będąc w podobnej sytuacji co wczoraj przed TdF, Polak etap by przegrał. Tymczasem Majka zachował się jak profesor: nie gonił Weeninga, nie dał się ponieść emocjom przy kolejnych atakach kolarzy Movistaru. Zachował energię na jedno, najważniejsze przyspieszenie: kilkadziesiąt metrów przed metą. Kolarz, któremu zarzucano brak pewności siebie i słabe czytanie sytuacji na szosie zachował się jak stary wyga. I co teraz, drodzy hejterzy?
Rafał Majka podczas finałowej czasówki Tour de Pologne 2013r

2. Długa droga na krakowski rynek

Majka cały czas wspomina o swoim zmęczeniu, nie przeszodziło mu to jednak odnieść pięknego zwycięstwa. Choć pokazał, że jest mocny i zdeterminowany, bardzo trudno będzie mu sięgnąć po końcowy triumf. Etap do Strbskego Plesa pokazał, że trasa Tour de Pologne mimo poszukiwania różnych wariantów, nie jest w stanie wprowadzić znaczącej selekcji w peletonie zawodowców. Co więcej, anonsowany jako o wiele trudniejszy, królewski odcinek na rundach przez Ząb i Gliczarów do Bukowiny Tatrzańskiej nigdy nie porwał stawki na tyle, by górale mogli wypracować znaczącą przewagę. W tym samym czasie potrafili finiszować tam Moreno Moser i Michał Kwiatkowski (2012), Majka, Ulissi i Weenieng (2013, z niewielką stratą do ucieczki) a raptem 13 sekund do Daniela Martina stracił tam w 2011r Peter Sagan. Ochrzczony ?Ścianą Bukovina? Gliczarów ani razu nie przesądził o losach wyścigu, a meta pod górę co najwyżej zawęziła grupę pretendentów do dziesięciu. Jakiekolwiek inne rozstrzygnięcie niż finisz z niewielkiej grupki mocnych, acz dynamicznych kolarzy będzie więc zaskoczeniem. Bez wielkiego ryzyka można pokusić się o stwierdzenie, że główne różnice powstaną po doliczeniu bonifikat za miejsca na mecie. Nawet przy pewnych stratach, szanse Velitsa, Sancheza, Monforta, Hesjedala i Weeninga są spore. 25km płaskiej jazdy na czas w sobotę to dość dystansu, by odrobić przynajmniej kilkadziesiąt sekund. Z drugiej strony na bardzo długiej czasówce podczas Tour de France, nie musząc się ścigać, Majka pojechał całkiem przyzwoicie. Zmotywowany walką o wygranie narodowego wyścigu z pewnością sięgnie głębiej do swoich zapasów energetycznych.
Na fali ?majkomanii nie zapominajmy o pozostałych Polakach, którzy mają szansę na dobry rezultat!

3. Nie tylko Majka

Pamiętajmy o Marku Rutkiewiczu i Przemysławie Niemcu. Ten pierwszy, lider CCC Polsat Polkowice, to specjalista Tour de Pologne. Choć jego drużyna nieco pogubiła się we wczorajszej końcówce, zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. W przeszłości niemal za każdym razem atakował na bukowińskim etapie a jego umiejętność zjeżdżania jest już właściwie przysłowiowa (zwłaszcza w deszczu). Z kolei Przemysław Niemiec z Lampre-Merida jedzie czujnie, również nie ma znaczącej straty a zapewne chętnie uszczknąłby coś dla siebie. Pamiętajmy też, że punkty do klasyfikacji górskiej będzie zbierał Maciej Paterski, niewiele sekund za czołówką jest również Maciej Kamil Zieliński, najwyżej sklasyfikowany zawodnik w barwach reprezentacji Polski. Każdy z nich może stać się bohaterem w piątek i każdemu z nich będzie ciężko podczas sobotniej czasówki.


Opublikowano

w

przez