fbpx

Tag: XCO

  • Loverove 25.04.2016

    Loverove 25.04.2016

    Poniedziałkowe loverove, specjalnie dla Was: 1. Radość dnia Wyczekiwane zwycięstwo w monumencie dla Teamu Sky w końcu nadeszło za sprawą Wouta Poelsa wygrywającego śnieżny „Liege-Bastogne-Liege”. Tak cieszyła się ekipa techniczna gdy Holender mijał linię mety: The moment we won a Monument!!!! 🍾🍾🍾🍾🍾🍾 #LBL #SuperPoels pic.twitter.com/HdIEb9HAMh ? Team Sky (@TeamSky) 24 kwietnia 2016 Gdy tylko będą […]

  • Młodzieżowa kadra U23 – nowa energia w polskim kolarstwie

    Młodzieżowa kadra U23 – nowa energia w polskim kolarstwie

    Wyodrębnienie młodzieżowej kadry XCO, z osobnym trenerem, programem startów i szkolenia to nowość w polskim kolarstwie. Ten projekt powinien pomóc kolarzom w najtrudniejszym okresie, przejścia od juniora do elity, zaadaptować się w nowym otoczeniu i kontynuować sportowy rozwój. O tym, jak funkcjonuje nowy element układanki szkolenia zawodników i zawodniczek olimpijskiej odmiany mtb porozmawiałem z trenerem…

  • Gdzie było najfajniej?

    Gdzie było najfajniej?

    Sezon wyścigów mtb w zasadzie jest zakończony. W tym roku startowałem 19 razy, uważnie przyglądałem się też imprezom, w których nie mogłem uczestniczyć. Pora więc wyróżnić tych, którzy dostarczyli mi najwięcej pozytywnych wrażeń. Takie zestawienia zawsze mają dwojaki charakter. To wypadkowa własnego doświadczenia z próbą obiektywnego spojrzenia na daną imprezę. Czasem też potrzebna jest odrobinę…

  • Po co są lokalne wyścigi?

    Po co są lokalne wyścigi?

    To był mój trzeci sezon z rzędu, w którym startowałem w Pucharze Szlaku Solnego. Te zawody oferują pewien równy, sprawdzony standard. Wybierając się na nie wiem, czego się spodziewać. Wypracowany przez lata schemat powoduje, że właściwie wszystko działa jak w zegarku i niemal zawsze dostaję to, czego się spodziewałem. Kluczowym elementem jest lokalizacja poszczególnych eliminacji.…

  • Zmiana perspektywy

    Zmiana perspektywy

    Wracając na rower trzy lata temu nie spodziewałem się, że będę uczył się tylu nowych rzeczy. Starty oraz treningi na trasach Pucharu i Mistrzostw Polski XCO zmusiły mnie do skakania z dropów czy mieszczenia roweru na kołach 29? w zakrętach, do których wcześniej nie podchodziłbym na mniejszym 26?. Droga, jaką obrałem jest dość ?miękka?. W…

  • Bylem – widziałem: Puchar Polski XCO w Tuchowie

    Bylem – widziałem: Puchar Polski XCO w Tuchowie

    Jeżeli w okolicy rozgrywany jest dobrze zapowiadający się wyścig, to w nim startuję. Jeśli się sprawdza, wpisuję go na stałe do kalendarza. Rok temu Puchar Polski w Tuchowie zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Wybrałem się tam również w obecnym sezonie i wróciłem pod jeszcze większym wrażeniem. Puchar Polski XCO ma cały czas status ?work…

  • Jeśli się ścigać, to na poważnie

    Jeśli się ścigać, to na poważnie

    Jeśli myślicie, że po mistrzostwach Polski mtb, lokalni zawodnicy zapadną w sen zimowy nic bardziej mylnego. Zaczyna się czas, gdy kalendarz pęka w szwach i trudno zdecydować się, gdzie startować. W gąszczu mniejszych lub większych imprez proponuję przyjrzeć się tym, które mają wyraźnie określoną kategorię i są najbardziej rozwojowe: Pucharowi Polski XCO. Po różnych przejściach…

  • Byłem – widziałem: Mistrzostwa Polski XC w Sławnie

    Byłem – widziałem: Mistrzostwa Polski XC w Sławnie

    Start i porażka w ważnych zawodach to szczególne doświadczenie, które daje szerszą perspektywę na kolarstwo jako takie. Mistrzostwa Polski MTB w Sławnie zapisuję w pamięci po stronie doznań niekoniecznie najprzyjemniejszych, za to z pewnością rozwijających. Zanim kilka słów o zawodach jako takich, garść refleksji natury osobistej. Do Mistrzostw przygotowywałem się ?wedle najlepszej swojej wiedzy i…

  • Wakacje, to ja mam co tydzień

    Wakacje, to ja mam co tydzień

    Sezon urlopowy w pełni, często więc słyszę pytanie, gdzie jadę na wakacje. Co do zasady, nie jadę, no chyba, że na kilka dni w październiku. Ale dzięki kolarstwu, tak naprawdę wakacje mam co tydzień. Jeśli za wakacje uważać tydzień spędzony w hotelu, na wycieczce czy też w domku nad jeziorem, to, cóż, jestem pracoholikiem, który…