fbpx

Loverove 23.08.2016

Wtorkowe loverove, dla fanów sprzętu, równouprawnienia i analizy wydolności kolarzy:

1. Na tych rowerach pojechali po złoto

Od torowego Cervelo Brytyjczyków przez BMC Grega Van Avermaeta po Scotty Schurtera i Rissveds w mtb. W cyclingtips zapomnieli jeszcze o BMXach, ale i tak w tym materiale można przyjżeć się sprzętowi, na którym zdobywano złote medale w Rio.

2. Jedyna kobieta-mechanik w World Tourze

No nie… tak dobrze to nie ma. Rowerami mężczyzn zajmują się mężczyźni ;). Poznajcie Andreę Smith, opiekującą się sprzętem zawodniczek worldtourowej grupy Colavita Bianchi:

A wprawne oko zauważy sporo „amatorskiej” grupy Shimano Ultegra.

3. Jak mocnym trzeba być, żeby przegrać na Vuelcie?

Mirador de Ezaro, brutalna „ścianka” kończąca trzeci etap hiszpańskiej Vuelty wprowadziła pierwsze, poważniejsze różnice w klasyfikacji generalnej. Póki co górą team Movistar z Quintaną, Valverde i młodą gwiazdą, nowym liderem, Rubenem Fernandezem. Rozsądnie pojechał także Chris Froome a w sprzyjającym sobie terenie klasę potwierdził Esteban Chavez. Wielu kolarzy jednak „zawiodło”. Np. Steven Kruiswijk, który do Fernandeza stracił 1’40”.

Aby dostać taki łomot na Vuelcie, trzeba na 1,7km podjazdu generować ok. 5,5W/kg masy ciała. W przypadku Kruiswijka oznacza to 363W przez 8’10”.

O tym, jak wielkim wysiłkiem jest poradzenie sobie z Mirador de Ezaro można przekonać się patrząc na zwycięzcę etapu, Alexandra Genieza. Zobaczcie, jak ściganie trzeciego dnia Vuelty wyglądało z wnętrza peletonu. Geniez leży gdzieś na końcu ;)

A tu jeszcze porównanie tempa czołówki z tego roku i z sezonu 2012:

Alejandro Vaverde ewidentnie potrafi oszukać czas. Im starszy, tym szybszy.


Opublikowano

w

przez