fbpx

Halo, halo! Tu Helikopter!

Na Igrzyska Olimpijskie jeżdżą najlepsi. Wyjazd do Rio to dla każdego sportowca spełnienie marzeń a często cel całego, dotychczasowego życia. W zawodach ze startu wspólnego nasi kolarze szosowi zaprezentowali się świetnie. Niestety nie można tego powiedzieć o komentatorach Telewizji Polskiej.

Wyścigi rowerowe to nie jest sport narodowy w kraju nad Wisłą. Równocześnie nie jest to też całkowita nisza. Od tradycji Wyścigu Pokoju przez sukcesy zawodniczek ścigających się w MTB po Tour de Pologne kolarstwo obecne jest zarówno w powszechnej świadomości jak i w mediach.

Co więcej, według badania TNS z 2015r (zatem całkiem świeżego), jazda na rowerze to najpopularniejszy rodzaj aktywności fizycznej w Polsce. Co trzeci obywatel uprawia jakiś sport trzy razy w tygodniu. 53% z tej grupy wskazuje kolarstwo, czy też ?rowerowanie? jako podstawowy rodzaj wykonywanych ćwiczeń.

Oczywiście, gdy przychodzi do oglądalności, zaangażowania w kibicowanie sportowcom, wyścigi szosowe przegrywają z wieloma innymi dyscyplinami, ale co roku Tour de Pologne gromadzi ok. dwumilionową widownię a transmisje z Tour de France, w niedostępnym przecież powszechnie Eurosporcie średnio ogląda 250tys a bywa, że i prawie milion ludzi.

Pytanie więc, dlaczego Telewizja Publiczna tych wszystkich widzów, nas, Ciebie, Panią, Pana, mnie traktuje tak fatalnie?

To, czym jesteśmy traktowani przy każdym Tour de Pologne jest wśród kibiców kolarstwa rodzajem anegdoty. Niestety w związku z indolencją komentatorów, duży wysiłek i jeszcze większy potencjał najlepszego czasu antenowego milionowej widowni jest marnowany.

Ani ja, ani prawdopodobnie Wy, czyli regularni czytelnicy tego bloga, nie jesteśmy ?targetem? komentatorów TVP. W większości przypadków możemy się obyć bez komentarza.

Eurosport po polsku oglądam wyłącznie dla przyjemności słuchania sprawdzonej ekipy: Tomasza Jarońskiego, Krzysztofa Wyrzykowskiego i Adama Probosza, którzy dodatkowo w tym roku znakomicie ?pojechali po zmianach? z Dariuszem Baranowskim.

?Casualowi widzowie?: rodzina, znajomi, koledzy z pracy, śledzą Tour de France między innymi ze względu na nich. Jasne ?die-hard? fani zawsze znajdą powód, żeby się przyczepić a ekipie Eurosportu, tak jak każdemu – wszak jesteśmy tylko ludźmi – zdarzają się pomyłki lub wpadki. Nie w tym jednak rzecz. Ten zespół, w czasie wyścigów, poza tym, że opowiada nam o historii, geografii, czy statystykach sportowych, tłumaczy kibicom kolarstwo.

Niestety, tego nie robi ani Piotr Sobczyński, ani Sebastian Szczęsny, ani nie robią prowadzący studio, zarówno Tour de Pologne jak i Igrzysk Olimpijskich. Owszem, komentatorzy TVP ?coś tam? wiedzą, niestety sprowadza się to do kilku wyświechtanych frazesów.

„Siła peletonu jest wielka, Rafał Majka to wyśmienity góral a kolarze mają specjalnie wpinane w pedały buty”. Kropka.

Drodzy Panowie, komentatorzy kolarstwa w TVP. Nie oczekuję, że mówiąc do masowego odbiorcy zaczniecie rozprawiać o stosunku mocy do masy, przełożeniach czy szczegółach aerodynamiki, ale np. mając w czasie Tour de Pologne dostęp do niezmiernie wartościowych danych dostarczanych przez organizację Velon jedyne co robiliście, to je odczytywaliście.

To jest telewizja, nie radio, i dokładnie widzimy, co się dzieje na trasie. Waszym zadaniem jest wytłumaczenie, dlaczego. A niestety wasz opis rzeczywistości  bardzo często jest błędny. Mylicie zawodników, drużyny, mylicie kolarzy atakujących z tymi, którzy odpadają od grupy. Często nie macie nawet pojęcia, w którym miejscu trasy znajduje się peleton, nawet jeśli wyścig rozgrywany jest (tak jak TdP czy IO) na rundach z kilkoma charakterystycznymi punktami.

To jest Telewizja Publiczna, wy pojechaliście na Igrzyska Olimpijskie, najważniejsze wydarzenie sportowe na świecie a zwyczajnie nie przygotowaliście się do pracy. Choć macie ?misję?.

Tak, wiem, w Rio są ciężkie warunki pracy. Chris Boardman, by móc korzystać z monitora na swoim stanowisku komentatorskim musiał zbudować daszek z kartonów. Tym się jednak różni BBC od TVP, że w Rio korzysta z doświadczenia Boardmana który może o kolarstwie powiedzieć coś więcej niż jest zawarte w dostarczonym tuż przed wyścigiem briefie.

Swój stosunek do kolarstwa a może do sportu w ogóle pokazała także Anita Werner, która w ?Faktach po faktach? TVN indagowała Rafała Majkę. Nasz brązowy medalista dopiero co wysiadł z samolotu i musiał zmierzyć się z pytaniami w rodzaju ?czy było ciężko?.

Serio? Nie miała Pani o co zapytać jednego z najlepszych kolarzy na świecie? Wszyscy wiemy, że było ciężko. Widzieliśmy to, widzieliśmy jak Rafał cierpiał i jak ?szedł w trupa?. Widzieli to nawet ci kibice, którzy kolarstwo oglądają wyłącznie od święta.

Co ciekawe, na tle takich popisów nieźle wypadają materiały, które telewizje, w tym TVP dostarczają przy okazji wyścigów. Kroniki, mini reportaże a nawet wejścia w telewizjach śniadaniowych zaskakująco dają radę. Jest trochę informacji, jest trochę ciekawostek i, co ważne, nie ma wielu błędów.

Czy to oznacza, że relacjonowanie kolarstwa na żywo jest takie trudne? Cóż, być może. Jest wiele niuansów, potrzeba trochę wiedzy technicznej, taktycznej, a zawodnicy w kaskach i schowani za okularami są do siebie bardzo podobni. Mimo wszystko wyścigi rowerowe to nie jest fizyka kwantowa, czego dowodem jest choćby ich popularność.

Zdając sobie sprawę z braków wiedzy o innych dyscyplinach, dociera do mnie, że oglądając pływaków, szermierzy czy zapaśników mogę być podobnie robiony w trąbę co miliony widzów, którzy kibicowali Rafałowi Majce w jego drodze po brązowy medal olimpijski. Ludzie, tak ogólnie, my wszyscy, uprawiamy sport. Biegamy, jeździmy na rowerach, startujemy w triathlonach. I co do zasady mamy pojęcie, na czym to polega. Nie traktujcie więc nas z pogardą. Gdy kupuję wadliwy produkt, korzystam z gwarancji i domagam się wymiany. Gdy szewc źle naprawi mi buty, idę do niego z reklamacją.

To właśnie jest taka reklamacja. Reklamacja fatalnie wykonanej usługi. 

Na tych Igrzyskach jest jeszcze trochę kolarstwa. Jest jazda na czas, są konkurencje torowe a na zakończenie Igrzysk o medal powalczy Maja Włoszczowska. Naprawdę, jest jeszcze trochę czasu, by się poprawić. Postarajcie się!


Opublikowano

w

przez