fbpx

Czego nie kupię w 2015r?

Podążanie za trendami i ekscytacja nowością to dobry temat rozważań na jesienne wieczory. Wyścig zbrojeń trwa, każdy chce mieć lepszy, lżejszy i bardziej efektywny sprzęt. Ilość nowatorskich rozwiązań wchodzących na rynek przytłacza, wybrałem więc te, na które się póki co nie zdecyduję.

Szosówki na tarczach


Choroby wieku dziecięcego i brak spójnej koncepcji prezentowanej przez większą liczbę producentów powodują, że to jeszcze nie czas na szosowy rower z hamulcami tarczowymi. Idea jest słuszna, ale póki co większy wybór jest w kategorii rowerów turystycznych niż klasycznych szosowych. Do rozstrzygnięcia pozostaje kilka istotnych kwestii: rozmiar tarcz, rodzaj osi kół, adaptacja ram i widelców. Prawdopodobnie moja następna szosówka będzie już z ?dyskami?. Nie planuję jednak zakupu w nadchodzącym roku a nawet, jeśli bym planował, to niewielka oferta sugeruje wprost: poczekaj.

Fatbike?a

Zabawna moda, ale zwyczajnie nie miałbym gdzie takiego bydlęcia trzymać. O wnoszeniu na piętro wąską klatką schodową nie wspominając. Po chwili zastanowienia, to samo dotyczy roweru z doładowaniem elektrycznym.

Roweru szutrowego

Przez chwilę myślałem, że to może być ciekawa propozycja roweru treningowego na polskie drogi. Bardziej komfortowa geometria i szersze opony to w teorii idealne rozwiązanie do mniej wyczynowej jazdy. Mimo wszystko fajnie czasem móc pomknąć szybciej. Nie lubię samochodowych SUVów, ?szutrówka? to taki jego rowerowy odpowiednik. Łatwo zgadnąć, że ?gravel bikes? mogą już wkrótce cieszyć się sporą popularnością wśród bardziej casualowych użytkowników.

Jedenastobiegowego napędu mtb

2x10 spełnia wszystkie moje potrzeby. Być może użyję specjalnej dokładki i zmienię napęd na 1x10, jeśli nie będę za wiele startował w maratonach. Po elektrycznego, jedenastobiegowego XTRa sięgnąłbym chętnie w przypadku wygranej w lotto i póki co jest to jedyne rozwiązanie, które bym rozważył. Uniwersalność i względna bezproblemowość 2x10 powoduje, że przez jakiś czas jeszcze przy nim zostanę. Fajnie jest czasem pojechać na luźną wycieczkę lub zapoznać się z trasą wyścigu bez przepychania na twardo. Nie zapominajmy też o kompatybilności z większością sprzętu, który nas otacza.

Elektrycznych przerzutek

https://twitter.com/vanillabikes/status/524549241226940416 Tak naprawdę wybrałbym elektrykę, gdybym w tym sezonie zmieniał szosówkę. Elektryka dojrzała, jest sprawdzona przez zawodowców i amatorów. Właściwie nie ma się nad czym zastanawiać, ale wbrew powszechnej opinii ilość rowerów, którą można posiadać jest ograniczona, choćby zdrowym rozsądkiem. Zdjęcie okładkowe: Surly


Opublikowano

w

,

przez

Tagi: