fbpx

Godzina Voigta

Dziś wieczorem Jens Voigt pobije rekord w jeździe godzinnej i otworzy nowy rozdział w hisotrii tej pięknej konkurencji. Czy można wątpić w to, że mu się uda? Oczywiście, ale szanse porażki są niewielkie. Nowy rekord będzie miał o wiele większe znaczenie, niż tylko dzisiejszy show popularnego Niemca.

Większość aspektów oraz historii rekordu godzinnego opisał Jakub Zimoch w swoim tekście dla rowery.org. Kilka tygodni temu również wspomniałem ten temat, przy okazji odroczonej próby Fabiana Cancellary. A propos Cancellary, pojawia się pierwszy istotny element dzisiejszego wydarzenia.

Super gregario (nawet na emeryturze)

Jens Voigt to kolarz, który przez większość swojej kariery wypruwał sobie żyły, by sukcesy mogli odnosić inni. Oczywiście, ma w sportowym CV wiele znakomitych rezultatów, ale jego zadaniem było nadawanie tempa, gonienie ucieczek, kontrolowanie sytuacji w peletonie czy ochrona lidera przed wiatrem. Basso, Schleck czy Cancellara (a także Jan Ullrich podczas Igrzysk Olimpijskich w Sydney) korzystali z jego pomocy i cenili ją niezmiernie. Voigt był także kluczowym ogniwem swoich zespołów podczas prób jazdy drużynowej, by przypomnieć choćby sensacyjną wygraną zespołu Credit Agricole podczas Tour de France 2001. Wiele wskazuje na to, że również jako niemal-emeryt, Voigt nie będzie pracował tylko na własne konto. Obiegowa opinia głosi, że godzinna próba niemieckiego kolarza to tylko preludium do późniejszego podejścia Fabiana Cancellary.

Nowe otwarcie

Tor w szwajcarskim Grenchen będzie areną nowej ery w historii rekordu godzinnego. Międzynarodowa Unia Kolarska dopuszcza do tej próby rowery, które spełniają przepisy dotyczące wymiarów, kątów i aerodynamiki. Nie ma pełnej dowolności, ale współczesne maszyny do jazdy na czas czy też torowych wyścigów na dochodzenie to bardzo zaawansowane konstrukcje, dopracowane pod kątem stawianego oporu powietrza. Również przyjmowana pozycja jest zaprojektowana w najmniejszych szczegółach. Ostatni rekordziści: Chris Boardman i Ondrej Sosenka mierzyli się z ?Rekordem Merckxa? na rowerach o klasycznej geometrii, z ramami zbudowanymi z okrągłych rur, kołami zaplecionymi na tradycyjnych szprychach oraz kierownicą ?barankiem?. Tymczasem Voigt pojedzie na aerodynamicznej ramie Treka, z pełnymi kołami a jego ręce będa oparte na wymyślnej, współczesnej wersji ?lemondki?. Choćby z tego względu jest niemal pewne, że Voigt pobije dziś rekord i to o więcej niż kilkadziesiąt metrów. Średnia prędkość powyżej 50km/h wydaje się całkiem realna.

Początek wyścigu

Niemiecki kolarz był przynajmniej bardzo dobrym czasowcem. W związku z tym jego rezultat stanie się znakomitym punktem odniesienia dla kolejnych zawodników, którzy zmierzą się z godzinną próbą. Co więcej, w rowerze Voigta znajdzie się precyzyjny miernik mocy (SRM), w związku z tym możliwa będzie nie tylko pełna analiza jego pracy, ale też szacunek rezultatu kolejnych herosów w realiach nowych przepisów UCI. Stąd też podejrzenie, że rekord Voigta to tylko przymiarka do dalszej batalii. O przejściu do historii sportu myśli nie tylko wspomniany Cancellara, ale także Tony Martin czy Bradley Wiggins a kto wie, może znajdzie się więcej chętnych. Tym samym, tak jak przez większość swojej kariery, Voigt i jego drużyna znajdą się w sytuacji win-win. On ugra coś dla siebie (będzie zapisany w kronikach jako kolejny rekordzista) a przy tym wykona bezcenną pracę dla kolegi z drużyny.

Zapowiada się więc interesujący okres w dziejach kolarstwa. Wyścig herosów będzie rozgrywany równolegle z wyścigiem technologicznym, ale ciągle regulowanym przez restrykcyjne przepisy UCI. Rozpoczyna Trek, wkrótce dołączą Pinarello (Wiggins) i Specialized (Martin), zatem będzie to na wielu płaszczyznach starcie światowych gigantów.

Idol ?Jensie?

W tym wszystkim jest jeszcze jeden, istotny aspekt. Ten cały, poważny proces uruchamia zawodnik nie tylko ceniony w zawodowym peletonie ale też będący idolem kibiców na całym świecie. To świetny krok wizerunkowy dla UCI, Treka, Voigta i samego kolarstwa. Relacja na żywo w Eurosporcie od 18.30.

Zdjęcie okładkowe: William Warby, flickr CC BY 2.0


Opublikowano

w

przez