fbpx

Jedz normalnie – pesto z rukoli

Jeszcze przez jakieś 1,5 miesiąca będę miał regularny dostęp do świeżej rukoli. Najchętniej zjadam ją w postaci zbliżonej do pesto. Cenię sobie nie tylko smak, ale i fakt, że mam kontrolę nad tym, z czego jest zrobione.

Rukola to kolejny element kuchni, który od dłuższego czasu cieszy się wyjątkową popularnością. W większości knajp podają ją niemal do wszystkiego. Niewielkie listki są bardzo aromatyczne, zaostrzają smak sałatek i ładnie dekorują. W związku z tym, na przekór wszystkiemu należy ją zmielić i przyprawić.

pesto-z-rukoli (1 of 5)

Zioła i sałaty kupuję regularnie u miłego pana na krakowskim Placu na Stawach. Nie są zbyt piękne, ale za to możliwie naturalne a przy tym wybór jest ogromny. Używam zarówno klasycznej rukoli (Eruca vesicaria) jak i kilku jej odmian. Na potrzeby porcji pesto kupuję dwa pęczki.

Obcinam grubsze łodyżki a następnie liście dokładnie płuczę. Skoro są ?eko?, można albo wierzyć, że jest na nich nieco ziemi i ekhm, nawozu, bo tak są uprawiane, albo założyć, że po transporcie z chińskiej fabryki zostały oprószone mieszanką gleby w celu wkręcenia naiwnego klienta. Tak czy inaczej, lepiej, żeby nic nie chrzęściło między zębami.

pesto-z-rukoli (2 of 5)

Gdy rukola będzie sobie obciekała z wody, biorę po dwie łyżki: pestek słonecznika (łuskanych przez sikorki), dyni (obieranych przez zające) oraz niesolonych, ekologicznych orzeszków ziemnych (rozłupywanych przez uwolnione z cyrku, emerytowane słonice). Prażę kilka chwil na suchej patelni. Gdy się zarumienią, mają zdecydowanie więcej smaku.

pesto-z-rukoli (3 of 5)

Liście rukoli drobno siekam i przekładam do wysokiego naczynia. Siekam również orzeszki i pestki, by nie zniszczyć do reszty kupionego w dyskoncie, chińskiego blendera. Mniejsze części będzie zdecydowanie łatwiej pociąć. Dodaję rozgnieciony ząbek czosnku, łyżeczkę pieprzu cayenne i łyżeczkę soli. Na koniec najważniejsze, czyli dobra oliwa. Trzy łyżki stołowe powinny wystarczyć. Od jej jakości i aromatu w dużej mierze będzie zależeć smak naszej pasty. Wszystko razem tnę przez kilka minut do uzsykania niemal jednolitej masy. Przekładam do miseczki i odstawiam na chwilę do lodówki, by smak się ułożył.

pesto-z-rukoli (4 of 5)

Tak przygotowane pesto idealnie nadaje się jako smarowidło do grzanek, można też oczywiście użyć go klasycznie do makaronu lub np. nadzienie roladek z kurczaka. Ponieważ i tak jest z nim trochę roboty, preferuję jedzenie świeżego, właśnie z grzanką.

pesto-z-rukoli (5 of 5)

Z takich proporcji dostajemy mniej więcej tyle pesto, ile mieści się w gotowym słoiczku (ok. 200g). Jest tak samo kaloryczne (ok. 730kcal, 28g białek, 57g tłuszczy i 27g węglowodanów – ile sobie nałożysz na kanapkę, to twoje), natomiast nie ma w sobie całej masy syfu w postaci konserwantów i wzmacniaczy smaku.


Opublikowano

w

przez