fbpx
Koppenberg fot. wikimedia commons David Edgar CC BY SA 3.0

Nie przegap w ten weekend – Flandria

Niedziela to będzie ten dzień! Najpiękniejszy klasyk sezonu, zawierający w sobie wszystko, co najważniejsze: strome podjazdy, bruk, wiatr, dystans i tradycję.

Kolarze będą ścigali się po flandryjskich drogach po raz 98. Pierwszą ?Flandryjską piękność zorganizowano w 1913 roku. Jak większość klasyków, także i ten ciągle się zmienia, w ostatnich latach modyfikowane są ostatnie kilometry trasy tak, by zawodnicy kilkukrotnie pokonywali zestaw Oude-Kwaremont i Paterberg, brakuje za to słynnego Kapelmuuru.

Tym razem do pokonania będzie 259 kilometrów oraz 17 oznaczonych pagórków. Najsłynniejszy z nich, Koppenberg usytuowano wyjątkowo blisko mety – na szóstej od końca pozycji. Mający niespełna 600m długości, za to aż 77m przewyższenia pagórek często jest świadkiem ataków faworytów. Stromizna sięgająca 22% sprzyja selekcji. Biorąc dodatkowo pod uwagę, że w tym roku kolarze dojadą do niego po 215km wyścigu, można spodziewać się wielu atrakcji.

Krótki dokument-zapowiedź "Flandryjskiej Piękności"

Faworytów jest trzech: alfabetycznie to Tom Boonen, Fabian Cancellara (o ich rywalizacji pisałem wczoraj) i Peter Sagan. Jak to w przypadku klasyków, inne rozwiązania są możliwe, choć wygrana kogoś spoza tej trójki mimo wszystko będzie zaskoczeniem. Warto oglądać uważnie , śledzić nie tylko relację TV, ale i twittera. Szczególnie podczas wyścigów na bruku znaczenie ma taktyka, peleton często się dzieli, w ucieczkach znajdują się pomocnicy, wiceliderzy, liderzy, możliwych jest wiele scenariuszy, za którymi komentatorzy nie zawsze nadążają. Lista startowa i wspomniany twitter powinny pomóc w rozeznaniu sytuacji.

Relacja na żywo w Eurosporcie już od 12.30 – jeśli planujesz dłuższy trening, wyjedź wcześniej. Aby lepiej wczuć się w klimat, znajdź jakiś odcinek brukowany a po powrocie zrób sobie frytki.

Przed mężczyznami pojadą panie. ?Flandria dla kobiet? zaliczany jest do Pucharu Świata. Marianne Vos i jej rywalki przejadą niespełna 140km, po drodze zaliczając 10 pagórków, w tym finałową parę Kwaremont-Paterberg. Trudno wyobrazić sobie zwycięstwo kogoś innego niż wspomniana Holenderka.

W tę sobotę poważne ściganie na szosie rozpoczyna się również w Polsce. Kryterium w Dzierżoniowie zainauguruje nie tylko oficjalny sezon, ale i nową serię, w której kolarze będa zbierali punkty do klasyfikacji mistrzostw kraju w kryteriach. To ciekawy pomysł Polskiego Związku Kolarskiego, wyścigi uliczne są widowiskowe i rozgrywane często w centrach miast. Jest to więc forma promocji kolarstwa, zobaczymy jak będzie z frekwencją, oprawą i zainteresowanie kibiców.

Z kolei w niedzielę Ślężański Mnich. Wyścigiem w Sobótce rozpocznie się cykl Pro Ligi, który w tym roku będzie bytem wirtualnym. Mimo to pierwszy sprawdzian formy lokalnych kolarzy wyczynowych zapowiada się jak zawsze ciekawie, tym bardziej, że oprócz elity swoje wyścigi będą miały inne kategorie: od młodzika do mastersa. Z amatorami, jako gospodarz-gość specjalny pojedzie Bartosz Huzarski

 

Kolarze górscy wstrzymują oddech. Zawodowcy czekają na Puchar Świata (choć trzeba wspomnieć o BMC Cup w Szwajcarii oraz UCI Junior Series we Włoszech), amatorzy na początek najpopularniejszych serii maratonów. Spragnieni wrażeń mogą się wybrać na jeden z regionalnych wyścigów xc.

Zdjęcie okładkowe Koppenberg fot. wikimedia commons David Edgar CC BY SA 3.0


Opublikowano

w

,

przez